Biedronka obecnie ma w ofercie o 50 proc. produktów niż jeszcze trzy miesiące temu. Zdaniem serwisu wyborcza.biz, może to prowadzić do redukcji liczby sieci handlowych.
W ostatnich trzech miesiącach liczba produktów dostępnych w jej sklepach wzrosła o 55 proc. W handlu to niewyobrażalna ilość. Sklepy Biedronki spuchły – pisze wyborcza.biz. Dodaje, że to jedna z bardziej spektakularnych zmian strategii wśród firm od roku 1989.
Jak wynika z analiz instytutu badawczego ABR Sesta, na które powołuje się wyborcza.biz, Biedronka zwiększyła ilość mrożonek - aż o 134 proc. w porównaniu z lutym tego roku, mięsa i wędlin – wzrost o 115 proc., więcej garmażerki - o 163 proc. Zwiększyły się także półki z nabiałem - o 43 proc. W dziale napojów mamy aż o 82 proc. większy wybór, a w alkoholach - o 23 proc. Przybyło też produktów w kategorii chemia domowa i kosmetyki.
Także właściciele Lidla powiększyli liczbę towarów na półkach w sumie o 16 proc.. Jest tu więcej mięsa i wędlin (o 40 proc.), więcej produktów świeżych (o 30 proc.), a prawie o jedną trzecią zwiększono asortyment na półkach z garmażerką oraz chemią i kosmetykami.
Obecnie przeciętna Biedronka ma 2,4 tys. produktów, Lidl - 2,2 tys. Jako przykład serwis podaje, że obie sieci mają niemal identyczną liczbę słodyczy i ciastek na półkach. Biedronka ma ich w asortymencie 228, Lidl – 229. Także żywność dla dzieci i sery Biedronka i Lidl ma prawie tyle samo.
Powodem tych działań jest walka o klienta, który w pewnym momencie zaczął odpływać do Lidla i częściowo Kauflandu.
Zdaniem serwisu zmiana strategii Biedronki zaczyna przynosić rezultaty, gdyż po wprowadzeniu nowego asortymentu, jej obroty zaczęły rosnąć. A dodatkowo, oba wiodące dyskonty postawiły na produkty ze średniej półki. Nowe podejście dyskontów może skutkować problemami takich supermarketów jak Intermarché, Mila, Polomarket, Alma czy Piotr i Paweł. Może się okazać, że wkrótce usłyszymy o nowych fuzjach sieci handlowych.
Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

komentarze (2)
Jeśli chodzi o chemie domową to nie zauważyłem, żeby wybierali polskich producentów. mamy naprawdę fajne środki, a sieci mają obiekcje co do ich wprowadzania. np. takie: www.mcintosh.pl czy www.nanomax.pl to są polskie środki czystości narazie ciężko dostępne właśnie przez ograniczenia które sieci narzucają.
Odpowiedzno właśnie, ale pracownicy na kasach używają nanomaxa... czemu ? bo są dużo lepsze niż inne.
Odpowiedz