Eksperci o cenach paliw przed Bożym Narodzeniem: Na stacjach powinno być taniej
- Autor: MondeyNews
- Data: 15-11-2018, 09:43

Obniżki powinni też odczuć nabywcy oleju napędowego. Ten jednak wciąż pozostanie droższy od wspomnianej bezołowiówki, choć tendencja może się odwrócić. Nie są też wykluczone podwyżki obu tych paliw, nawet do wartości ponad 5,30 zł za litr. Jednak według ekspertów, na chwilę obecną to mało prawdopodobny scenariusz.
Na stacjach w Polsce trzeba więcej płacić za olej napędowy niż za benzynę 95-oktanową. Sytuacja utrzymuje się od października. Potwierdzają to dane Polskiej Izby Paliw Płynnych z 7 listopada br. Wynika z nich, że detaliści musieli przygotować średnio 5,28 zł za litr diesla, czyli o 4 grosze więcej niż tydzień wcześniej. Statystyczne stawki za Pb 95 i autogaz pozostały bez zmian i wyniosły odpowiednio 5,08 zł oraz 2,55 zł/l.
Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
– Cena ropy w dwóch ostatnich tygodniach października mocno spadła, co nastąpiło wbrew oczekiwaniom wielu ekspertów. Oni wiedzieli, że od 5 listopada zaczną obowiązywać bardzo ostre sankcje nałożone na Iran przez USA. To pokazuje, że ten rynek jest nieobliczalny i niezwykle trudno będzie przewidzieć sytuację w końcówce roku – mówi Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.
Z kolei dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z portalu e-Petrol.pl, potwierdza, że do niedawna można było oczekiwać wyraźnych zmian zwyżkowych, właśnie ze względu na sankcje. Spodziewano się bowiem, że brak perskiego surowca spowoduje lukę podażową. Tymczasem ceny ulegają obniżkom. Wpływ na to ma zaangażowanie producentów, m.in. z Arabii Saudyjskiej. Ponadto kilku kluczowych odbiorców zostało na 180 dni wyłączonych spod sankcji. To może rzutować na rynek polski, gdzie już benzyna potaniała.
– Jeżeli podaż przekracza popyt, to zwiększają się zapasy ropy naftowej. Wtedy ryzyko wzrostów cen maleje, a rośnie szansa na ich spadek. Ważne są także wielkości magazynowe paliw oraz możliwości przerobowe rafinerii. Zbyt wiele awarii czy przestojów w tych zakładach może oznaczać wyższe ceny poszczególnych paliw. Teraz jest to widoczne w przypadku diesla – wyjaśnia Marcin Lipka, główny analityk serwisu Cinkciarz.pl.
więcej informacji:
Powiązane tematy:
-
Stacje BP obniżają ceny paliwa na wakacje
-
Wakacyjne ceny paliw najdroższe w historii
-
Orlen przejmuje Lotos. Bruksela daje zielone światło
-
Ceny paliw: Gdzie zatankujemy najtaniej w długi weekend?
-
Grupa Muszkieterów rozwija sieć stacji paliw
-
Blokada Orlenu. Widmo 10 zł za litr paliwa staje się coraz bardziej realne
-
Orlen szykuje nową technologię smażenia hot dogów. Na czym polega?
-
Orlen przejmuje Lotos. Jaki udział w nowym podmiocie będzie miał Skarb Państwa?
-
Benzyna Pb98 przekroczyła poziom ośmiu zł za litr
-
Stacje paliw zarobiły dzięki sklepom. Jak wzrosły ich obroty?
komentarze (1)
Nie będzie taniej wasi ex-perci sie mylą . Gdyż OPEK tnie wydobycie celem podniesienia cen :) wiec taniej nie będzie radze Experta zwolnić albo odebrać należność jaką pobrali..
Odpowiedz