Ekspert: Do 2028 mniejsze sklepy Biedronki będą stanowić tylko 15 proc. powierzchni sprzedażowej sieci
Jeronimo Martins Group zapowiedział uruchomienie w Polsce 50 sklepów Biedronka w mniejszych formacie (ok. 400-500 mkw.) Jak wynika z informacji, do których dotarł portal dlahandlu.pl do 2028 roku mniejsze sklepy sieci będą stanowić jedynie 15 proc. całej powierzchni sprzedażowej Biedronki - informuje portal dlahandlu.pl.

W prognozach przygotowanych dla portalu dlahandlu.pl uwzględniono, że sprzedaż żywności w Polsce w ciągu najbliższych kilku lat powinna rosnąć o 3-5 proc. rocznie. Jeżeli założylibyśmy, że będzie to 4 proc. przez najbliższe 5 lat, a handel nowoczesny będzie nadal odbierał udziały handlowi tradycyjnemu, to sieci nowoczesne będą rosnąć o ok. 6,4 proc. rocznie. Oznacza to powiększanie udziałów rynkowych handlu nowoczesnego o ok. 1,5 punktu procentowego rdr. W ten sposób do 2023 roku sieci nowoczesne będą odpowiadały za 67 proc. sprzedaży na rynku FMCG (wobec obecnych 60 proc.). Z analizy przygotowanej dla portalu dlahandlu.pl, wynika, że wzrost sprzedaż LfL Biedronki wyniesie 4 proc. rocznie (ze względu na negatywny wpływ zakazu handlu i inflację koszyka), a wzrost powierzchni sprzedaży przeniesie ok. 2,4 proc. wzrostu rocznie. Jednak, aby to osiągnąć powierzchnia Biedronki musi się zwiększać o co najmniej 3 proc. rocznie. Na koniec 2018 roku do sieci należało 1,933,104 mkw. powierzchni, więc Biedronka będzie musiała otwierać ok. 280 tysięcy mkw. rocznie przez kolejnych 5 lat, by zrealizować cele. Połowa pozyskanej powierzchni będzie pochodziła z otwarć większych sklepów, a połowa z otwarć mniejszych formatów. To oznacza 200 otwarć standardowych sklepów i ok. 300 sklepów w mniejszych formatach do 2023 roku. Po 2023 roku wzrost będzie prawdopodobnie pochodził głównie z rozwoju mniejszego formatu. Między 2023 a 2028 rokiem wzrost powierzchni może zwolnić do 2 proc., by na koniec tego okresu przynieść sieci 500 nowych sklepów. Jednak do 2028 roku mniejsze sklepy będą odpowiadać jedynie za 15 proc. całej powierzchni sprzedażowej Biedronki.
- Biedronka ma nadal wiele opcji rozwoju i przejmowania udziałów od sklepów tradycyjnych. Jednak aby te plany się zrealizowały niezbędne będzie wypracowanie przez sieć właściwego formatu, który najlepiej odpowie na potrzeby klientów. W innych wypadku takie sieci jak Dino, zajmą miejsce Biedronki i zmniejszą jej udziały rynkowe, które obecnie wynoszą ok. 20 proc. całego rynku FMCG w Polsce. W tym kontekście jako ucieczkę do przodu należy traktować zapowiedzi Biedronki akwizycji na innych rynkach, np. w Rumunii. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest przejęcie przez Jeronimo Martins sieci obecnej na tamtym rynku, a później jej rozwój organiczny. Grupa nie może sobie bowiem pozwolić na okres 8-10 lat inwestowania, by nowo zakupiony biznes handlowy osiągnął rentowność – komentuje dla portalu dlahandlu.pl analityk.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.