Problem dotyczy bardzo szerokiego wachlarza produktów: od paluszków rybnych przez napoje, przetwory, aż po środki czystości. Do sklepów w krajach Europy Środkowo-Wschodniej mają trafiać gorsze produkty niż na półki na Zachodzie, choć opakowanie i logo marki jest takie samo. O sprawie pisze “Guardian”. - Po raz pierwszy mówimy to głośno: to nieuczciwe. W wielu przypadkach jestem przekonana, że prawo zostało złamane, bo to jest zwykłe oszustwo - mówi gazecie Jourová.
Jourová, która w Komisji Europejskiej odpowiada za sprawiedliwość, sprawy konsumenckie i równość płci, zapowiedziała, że Komisja chce zmusić wielonarodowe koncerny do zaprzestania praktyk, które określiła jako wprowadzanie konsumentów we Wschodniej Europie w błąd. Sama pochodzi z Czech.
Guardian przypomina, że różnice w takich samych produktach na różnych rynkach zauważono dotąd w przypadku takich gigantów jak Lidl, Pepsi, Spar, Coca-Cola. Jourová ujawniła, że zbiera tego typu przykłady. Zastrzegła jednak, że na razie KE nie będzie głośno podawać nazw podmiotów, którym się przygląda. Nie ukrywa, że jest gotowa to zrobić, jeśli nie zmienią postępowania. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele Słowenii, Węgier, Czech, czy Bułgarii, gdzie porównano sprzedawane tam produkty do tych z zachodniej Europy. Swoje badania prowadzi też Chorwacja.
Producenci odpowiadają, że dostosowują swoje produkty do oczekiwań klientów w każdym kraju.
Więcej na finanse.wp.pl
Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

komentarze (0)