Hard dyskont jest hitem w Niemczech, ale nie przyjąłby się w Polsce (analiza)
Pod koniec stycznia w Niemczech ruszył pierwszy sklep rosyjskiej sieci Mere. Sukces marketu przerósł wszelkie oczekiwania. Eksperci są sceptyczni czy model dyskontu o surowym wystroju i bez kolorowych opakowań przyjąłby się na szerszą skalę np. w Polsce.

Jak informuje portal Deutsche Welle, niecały tydzień po otwarciu, sklep Mere w Lipsku musiał zostać zamknięty na dwa dni, ponieważ cała linia zapasów została wyprzedana. Kolejne otwarcia są już planowane: w Zwickau i Chemnitz.
Oczekiwania sieci wobec ewentualnych dostawców były bardzo wymagające: cena towaru z uwzględnieniem kosztu dostawy do sklepu powinna być 20-30% niższa niż w konkurencyjnych sklepach. Spółka sugerowała, że można to osiągnąć przez redukcję kosztów opakowania.
Analitycy mają wątpliwości czy podobny sklep przyjąłby się w Polsce.
- Format hard dyskontu Aldi świetnie działający u naszych zachodnich sąsiadów (ponad 4 tysiące sklepów) u nas się raczej nie przyjął. Nieco ponad 100 sklepów Aldi to mało znacząca wartość w porównaniu z 2.900 sklepami sieci Biedronka - mówi w rozmowie z serwisem dlahandlu.pl Maria Mickiewicz, analityk Pekao Investment Banking.
Jej zdaniem, warto prześledzić jak ewoluował format sklepu Biedronka, gdzie poprawiono wystrój wnętrz, poszerzono ofertę, wprowadzono produkty z kategorii premium, a także zwiększono udział produktów markowych. – Sieć przeszła od konceptu hard dyskontu z początków działalności w kierunku dzisiejszego formatu z pogranicza dyskontu i supermarketu – mówi Maria Mickiewicz.
Wielkich szans na sukces nie wróży hard dyskontowi także Krzysztof Pakuła, prezes zarządu Grupy Chorten.
- Wydaje się, że polski klient jest już dość mocno wyedukowany i ma nieco inne potrzeby zakupowe. W latach 90-tych kupowaliśmy to, co najtańsze, Polakom można było sprzedać produkty marnej jakości. Dziś rynek jest już dojrzały, klient stawia na jakość, czyta etykiety, szuka produktów pełnowartościowych, często ekologicznych, eksperymentuje ze smakami świata. Konsument wybiera także ofertę znanych producentów i produkty szeroko promowane w mediach. Wydaje się więc, że oparcie konceptu na sprzedaży jedynie towarów ekonomicznych i ze średniej półki, byłoby w Polsce bardzo ryzykowne. Dodatkowo klienci zwracają obecnie uwagę także na estetykę i atmosferę w sklepie, sprzedaż prowadzona z kartonów i palet jest dla polskiego konsumenta mało atrakcyjna - podsumowuje.
Czytaj więcej na Dlahandlu.pl


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.