IKEA wydała kolejne oświadczenie w sprawie zwolnionego pracownika
W związku z prowadzonymi postępowaniami prawnymi nie będziemy komentować sprawy pracownika IKEA z Krakowa; skala niezrozumienia całej sytuacji oraz naszego przekazu osiągnęła taki poziom, że postanowiliśmy pozostawić ocenę powołanym do tego podmiotom - napisała IKEA w kolejnym oświadczeniu dla mediów.

Powiązane tematy:
W ubiegłym tygodniu media opisały przypadek pracownika IKEA, który miał stracić pracę, kiedy sprzeciwił się "zmuszaniu pracowników sklepu do udziału w akcjach promujących ruch LGBT". Powodem zwolnienia był wpis w internecie, w którym mężczyzna, argumentując swoje stanowisko, powoływał się na swoją wiarę i cytował fragmenty Starego i Nowego Testamentu.
W poprzednim oświadczeniu IKEA podkreślała, że zwolnienie nastąpiło nie ze względu na poglądy pracownika, a "sposób wyrażania swoich opinii, który wyklucza inne osoby".
Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
"W zeszłym miesiącu obchodziliśmy dzień IDAHOT, Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Bifobii i Transfobii. Z tej okazji opublikowaliśmy artykuł w naszym intranecie, prezentujący nasze wartości i stanowisko w tej kwestii, zgodnie z komunikacją Grupy Ingka. Jeden z naszych pracowników opublikował komentarz pod artykułem, wyrażając swoją opinię w sposób mogący naruszyć dobra i godność osób LGBT+. Dodatkowo, pracownik faktycznie wykorzystał cytaty ze Starego Testamentu mówiące o śmierci, krwi w kontekście tego, jaki los powinien spotkać osoby homoseksualne" - napisała wówczas firma.
W zaktualizowanym oświadczeniu IKEA poinformowała: "W związku z prowadzonymi postępowaniami prawnymi w tym momencie nie będziemy komentować sprawy pracownika IKEA z Krakowa".
"Skala niezrozumienia całej sytuacji oraz naszego przekazu osiągnęła taki poziom, że postanowiliśmy pozostawić ocenę powołanym do tego podmiotom. Przedstawiamy fakty i wyjaśnienia na temat zaistniałej sytuacji zarówno instytucjom, które o takie informacje wystąpiły, jak i z własnej inicjatywy tym podmiotom, które naszym zdaniem powinny mieć w tym zakresie kompletną wiedzę" - czytamy. Firma podkreśliła również, że obecnie skupia się głównie na tym, aby zminimalizować negatywny wpływ całej sytuacji na jej pracowników.
Oświadczenie ws. zwolnienia wydał również sam pracownik IKEI, pan Tomasz, który argumentował, że "każdemu człowiekowi należy się szacunek i ochrona godności". Jak podkreślał, jego wpis był "reakcją na indoktrynację", której jako pracownik był od lat poddawany w miejscu pracy. "Narzucany pracownikom IKEA stosunek do postulatów ruchu LGBT radykalnie różni się od nauczania Kościoła katolickiego wypływającego z Pisma Świętego. Jako katolik nie mogę uczestniczyć w propagowaniu ideologii sprzecznej z moją wiarą ani akceptować sytuacji, w której pracodawca zmusza mnie do zmiany mojego światopoglądu" - podkreślił p. Tomasz.
