Kolejarze chcą zlikwidować bary z podziemi Dworca Centralnego
PKP chcą modernizacji stołecznego Dworca Centralnego, by było czyściej, widniej i przestronniej. Z podziemi zniknąć mają wszystkie bary, punkty z kebabami i minirestauracje, których łacznie na dworcu jest blisko 20. Jedyne jedzenie, jakie będzie można kupić w podziemiach dworca po modernizacji, to gotowe kanapki i ciastka w kawiarniach - czytamy w Gazecie Wyborczej.
Kolej chce likwidacji małej gastronomii na dworcach gównie ze względu na zapachy spalenizny i przepalonych tłuszczy. Jednak wielu podróżnych czekając na swój pociąg korzysta z gastronomicznej oferty stołecznego dworca.
Jak czytamy w Gazecie Wyborczej zdaniem PKP zapachy to tylko jeden z problemów. Przepisy nie pozwalają na zrzucanie tłuszczy do kanalizacji, bary muszą mieć separatory, które podczas kontroli. Jednak zaraz potem je odłączają i niedozwolone ścieki lądują w kanalizacji.
Kolejarze chcą przenieść gastronomię na antresolę od strony Emilii Plater, ma tam powstać tzw. food court - podobny jaki działa jak w galeriach handlowych. Antresola ma blisko 2 tys. m kw., na gastronomię będzie można przeznaczyć około połowy powierzchni, gdzie zmieści się kilka barów lub restauracji.
