Minister rolnictwa twardo walczy o wyrównanie dopłat w Europie
Twardo walczymy, żeby dopłaty w Europie były wyrównane; Polska zaczyna się bardzo mocno liczyć przy ukształtowaniu przyszłej polityki rolnej Unii Europejskiej - powiedział w czwartek minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi w czwartek przed południem uczestniczył w spotkaniu z mieszkańcami Baćkowic (Świętokrzyskie) w powiecie opatowskim. Jak podkreślił Ardanowski, jego liczne wizyty w różnych częściach kraju i rozmowy z rolnikami mają na celu ustalenia z nimi, w jakim kierunku polskie rolnictwo ma się rozwijać i jakie podjąć w tym celu działania.
"To, co się dzieje w tej chwili w rolnictwie na świecie, odbywa się w takim tempie, że chyba nigdy nie było takich zmian. Jeżeli ktoś jest przyzwyczajony do tego, że w rolnictwie pewne sprawy wolno się toczyły (...), a to, co dzieje się w tej chwili, absolutnie by go zaszokowało - nowe rynki, konkurencja międzynarodowa, twarda walka o nowe rynki, psucie opinii o żywności w danym kraju, po to, żeby go wypchnąć z możliwości eksportowych" - wyliczał minister rolnictwa.
Dodał, że sporą zmianą na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat w polskim rolnictwie jest kwestia polityki Unii Europejskiej. "Badania socjologiczne pokazują, że rolnicy są najbardziej przywiązaną do UE grupą w tej chwili. Kiedy wchodziliśmy (do UE) byliśmy sceptykami, wielu z nas głosowało przeciwko referendum. W tej chwili 85 proc. rolników nie wyobraża sobie funkcjonowania polskiej wsi bez UE; staliśmy się bardziej proeuropejscy, prounijni niż miasto" - mówił Ardanowski.
Zaznaczył, że według niego dochody w rolnictwie mają pochodzić przede wszystkim z produkcji w gospodarstwach, z ulokowania jej na rynku za przyzwoitą cenę, a nie tylko z dopłat unijnych czy krajowych. Dodał natomiast, że rząd twardo walczy o to, aby dopłaty w Europie były wyrównane. "Bo nie ma powodów, żebyśmy mieli gorsze niż Niemcy czy Holendrzy, ale też trzeba powiedzieć, że w Europie, w wielu krajach są dopłaty mniejsze niż w Polsce w tej chwili. Ja jestem zainteresowany tym, żeby UE wyrównała dopłaty dla wszystkich swoich rolników" - stwierdził minister.
Podkreślił, że Polska zaczyna się coraz bardziej liczyć przy kształtowaniu przyszłej polityki rolnej Unii Europejskiej. "Nikt w Brukseli o Polsce nie opowiada, że tu się demokrację ponoć łamie, sądownictwo, nie przestrzega się jakiś norm. To jest bzdura, którą polska opozycja wymyśliła, niemająca nic wspólnego z prawdą. (...) W Europie się o Polsce rozmawia jako o ważnym kraju, który będzie wpływał - niektórzy twierdzą, że nawet bardzo mocno - na kształt UE" - mówił Ardanowski.
