Efekt szminki na półce z wędlinami i alkoholem

Z badania przeprowadzonego przez UCE Research i Grupę BLIX wśród 2200 dorosłych Polaków odpowiedzialnych w swoich domach za zakupy, wynika, że aż 98,7% osób, które planują zakupy stacjonarne, wybierze się do dyskontów. Nie oznacza to jednak, że stawiają na najtańsze produkty. Zgodnie z tzw. efektem szminki - czyli sytuacją, kiedy ze względu na kryzys gospodarczy ludzie kupują artykuły luksusowe o mniejszej wartości, ale nie rezygnują z nich zupełnie (np. kupując szminkę selektywnej marki zamiast drogiej sukienki czy butów) - także w dyskontach poszukują artykułów premium.

Dlatego przed świętami pojawia się tam zwykle specjalna, sezonowa, droższa oferta wędlin, słodyczy, alkoholi czy artykułów przemysłowych. W ten sposób klienci mogą zaspokoić potrzebę poczucia magii i wyjątkowości świąt jednocześnie nie rujnując swojego budżetu.

Z kolei 32% konsumentów kupi świąteczne produkty spożywcze dopiero tydzień przed Wielkanocą. Jednak są produkty, po które sięgają dużo wcześniej a ich sprzedaż trwa już od marca. Najwcześniej w zakupowych koszykach pojawiają się artykuły do pieczenia i alkohole oraz produkty, które można długo przechowywać.

Ciasta, alkohole i słodycze

- Już nawet 3 tygodnie przed Wielkanocą obserwujemy wzrosty sprzedaży wśród kategorii, które służą np. do wypieku ciast i tak: składniki do pieczenia (mąki, cukier, proszek do pieczenia) przyjmują wartości dwukrotnie wyższe niż ich średnie obroty, a masła, mleka i śmietany rosną o 50%. Klienci również chętnie korzystają z ciast oferowanych w sklepie - kategoria gotowych wypieków rośnie w tym okresie o 90%. Widzimy również wzrost sprzedaży w kategorii alkoholi. Polacy chętniej sięgają po wina (zwykłe oraz musujące) oraz alkohole mocniejsze – wylicza Dominika Juszczyk, menedżer ds. komunikacji i PR w sieci Aldi.

- Kolejną kategorią z silnymi wzrostami sprzedaży są różnego rodzaju słodycze. Tutaj, oprócz cenionych przez naszych klientów czekolad marki własnej i słynnej Orzechowej, największym zainteresowaniem cieszą się specjalne, okazjonalne słodycze wielkanocne (np. czekoladowe jajka itp.) – tłumaczy rzeczniczka Aldi.

Prezenty i wyposażenie domu

Jak dodaje, przed świętami pojawia się także zwiększone zainteresowanie produktami z oferty non-food. - Z uwagi na charakter świąt, są to głównie rzeczy, które można ofiarować dzieciom w prezencie, jak zabawki, książki, odzież dziecięca, czy takie, które posłużą nam do przyrządzenia świątecznych potraw, udekorowania stołu, czy przygotowania tradycyjnego koszyczka. Tutaj mamy specjalną ofertę dla tych, którzy poszukują gotowych rozwiązań – znajdą oni między innymi mini babeczkę do koszyczka, czy małą tradycyjną kiełbasę jałowcową – mówi przedstawicielka sieci Aldi.

Kaczki zamiast kurczaków, wędliny premium

Chociaż rośnie popularność roślinnych zamienników mięsa i diety roślinnej, Wielkanoc to tradycyjnie czas, kiedy na stole pojawiają się wędliny i mięsne potrawy. Ba, kiełbasy zabraknąć nie może nawet w tradycyjnej święconce. Z reguły w czasie świąt klienci stawiają na wędliny i mięsa premium. - Tradycyjnie wyroby wędliniarskie są grupą, która rośnie o ponad 50%. Świeże mięso również jest kategorią, która wykazuje wzrosty sprzedaży. Co ciekawe, nasi klienci w tym czasie częściej wybierają mięso z kaczki niż z kurczaka – komentuje Dominika Juszczyk.

Świąteczny zero waste

Przedstawicielka Aldi zwraca także uwagę, że w tej sieci promocje cenowe nie są uzależnione od liczby kupionych produktów. Nie znajdziemy tam więc ofert typu „kup 3, 1 dostaniesz gratis”. - To nie tylko ukłon w stronę klienta, planowania jego budżetu, ale też działanie w duchu bliskiej nam idei zero waste – podkreśla. I faktycznie, planując świąteczne zakupy oprócz tego, co kupić, warto także zwrócić uwagę na to, czego nie kupować, bo każdego roku w Polsce wyrzucanych jest ok. 5 mln ton artykułów spożywczych. Szkoda przepłacać i marnować żywność.

Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl