Niedziele wolne od handlu zmieniają nawyki konsumentów. Zyskuje catering dietetyczny
Niedziele wolne od handlu wymusiły na Polakach zmianę dotychczasowych przyzwyczajeń. Badania konsumenckich trendów pokazują, że czas sobotniego szturmu dyskontów nieco przyhamowuje.

W Polsce ograniczenia w handlu w niektóre niedziele miesiąca zaczęły obowiązywać w marcu zeszłego roku. Od stycznia 2019 ustawa uległa zaostrzeniu – teraz zakupy zrobimy jedynie w ostatnią niedzielę każdego miesiąca, a także dwie niedziele przed Bożym Narodzeniem i jedną przed Wielkanocą. Docelowo w 2020 roku pozostanie nam jedynie siedem niedziel z możliwością udania się do sklepu.
Jak podaje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, poparcie dla zakazu handlu w ostatnim dniu tygodnia systematycznie spada. Obecnie aż 71% Polaków nie akceptuje tego rozwiązania. Co więcej, odsetek osób robiących zakupy właśnie w niedzielę spadł z poziomu 85% do 78%. Oznacza to, że w praktyce ustawa ogranicza jedynie liczbę miejsc, w których możemy dokonywać zakupów, a nie drastycznie zmienia podejście Polaków do koncepcji wolnego dnia.
Za sprawą nowego prawa jako społeczeństwo musieliśmy nieco przedefiniować dotychczasowy styl życia. W pierwszych miesiącach obowiązywania obostrzeń, Polacy rzucili się do dyskontów i w inne dni tygodnia, a w szczególności w sobotę, kupowali więcej. Zachęcały ich do tego duże promocje zagranicznych sieci oraz wydłużone godziny pracy większych obiektów handlowych.
Na zakazie handlu skorzystały także stacje benzynowe oraz sklepy ze słodyczami i alkoholem. Jednak najnowsze obserwacje pokazują, że przestaliśmy już robić duże zapasy produktów spożywczych, a niektórzy konsumenci zaczęli szukać alternatywnych rozwiązań. Szczególnie odczuwa to branża zajmująca się cateringiem dietetycznym. To właśnie tu eksperci zarejestrowali wzrost zainteresowania usługami diet pudełkowych z dostawą do domu.
– Od wprowadzenia wolnych niedziel dostajemy coraz więcej zapytań dotyczących dostaw weekendowych – mówi Łukasz Sot, współwłaściciel serwisu cateromarket.pl. – Obserwujemy także pewien trend, jeśli chodzi o liczbę wejść na naszą stronę oraz składanych zamówień. W weekendy, w które przypada niedziela wolna od handlu, ruch znacząco wzrasta. Zainteresowanie cateringiem jest wtedy o około 45% wyższe niż w niedziele handlowe.
Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, twierdzi, że liczba przeciwników zakazu handlu w niedzielę będzie rosła. Jego zdaniem przepisy w obecnym kształcie mają charakter dyskryminacyjny. Co ważne, na razie bez żadnych ograniczeń możemy kupować w sklepach internetowych. Branża e-commerce w pierwszych miesiącach obowiązywania nowego prawa zaliczyła nawet pewien wzrost. Obecnie ta tendencja opadła, jednak zainteresowanie zakupami spożywczymi online (w tzw. e-grocerach) i tak rośnie – o około 10% rocznie (traffictrends.pl).
Podobnie jak w przypadku cateringów dietetycznych, e-grocery odnotowują większy ruch na swoich stronach w niedziele bez handlu bądź dni ustawowo wolne od pracy. Ten trend pokazuje, w którym kierunku mogą się rozwijać nowe przyzwyczajenia zakupowe Polaków.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.