Nieznana grupa inwestorów w upadającym Merlinie. Co dalej?
- Nie znam - tyle zazwyczaj o spółce Topmall mogą powiedzieć osoby związane z polskim e-handlem. To ciekawe o tyle, że aktywa bankrutującego Merlin.pl, własności giełdowej Czerwonej Torebki, trafią w ręce właśnie spółki Topmall z Warszawy - czytamy w "Pulsie Biznesu".

Strona Topmall.pl służy obecnie do przekierowywania ruchu na jeszcze inną stronę, gdzie wisi suchy komunikat o inwestycji w Merlina z nagłówkiem „Topmall pomoże Merlin.pl”. Wszystko wydaje się naprędce sklecone. Taki zresztą jest przekaz medialny: Topmall w Merlinie nie zdąży skonsumować przedświątecznej gorączki. Raz, że zgodę na finalizację umowy musi wydać UOKiK. Dwa, że nawet Maciej Szturemski, prezes Czerwonej Torebki, przyznaje, że to może być nawet kwestia miesięcy - czytamy w "PB".
Czyżby zapowiadał się happy end w sadze o upadającym Merlinie? Wątpliwe: w żadnym punkcie umowy nie ma ani słowa o przejęciu dziesiątek milionów złotych długów, pracowników czy nawet magazynu i zaplecza logistycznego Merlina.
Wszystkie toksyczne i kosztochłonne aktywa nie zmieniły właściciela. Podobnie jak sam Merlin — pozostał ciężarem w Czerwonej Torebce - uważają eksperci.
Czytaj więcej w "Pulsie Biznesu".
