Opłaty półkowe: chcesz sprzedać swój towar – najpierw płać! Co na to UOKiK?

- Autor: Agata Kinasiewicz
- Data: 14-02-2023, 15:21

Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Do naszej redakcji doszły skargi od producentów i dystrybutorów, którzy czują się zmęczeni i rozczarowani tym, że wiele sklepów żąda od nich zapłaty za to, że dany produkt trafi na półki sklepów i będzie dopuszczony do sprzedaży.
Dystrybutorzy skarżą się na opłaty półkowe
Jesteśmy dystrybutorem produktów bio i wege, które są w trendzie i często wypuszczają na rynek nowości. Jak wiadomo, nie każda nowość przyjęła się na rynku, w związku z tym rotacja towaru jest stosunkowo duża. Spotykamy się z problemem wprowadzania opłat półkowych - już dawno zakazanych na produkty z naszych kategorii. Kupcy bez ogródek przesyłają cennik usług, który należy zaakceptować jeśli dana nowość ma stanąć na określonym regale. Takie praktyki stosuje E.Leclerc, Intermarche oraz sieć Społem. Nawet gdy produkt słabo rotuje, to opłata "za półkę" gwarantuje, że będzie tam stał przez określoną ilość czasu. Takie podejście zabija biznes i tworzy swego rodzaju patologię, ponieważ zapłacenie tej opłaty nie gwarantuje żadnego obrotu. Dziwi nas, że w 2023 roku takie praktyki nadal są powszechne
- brzmi jeden z e-mail, jakie otrzymaliśmy w tej sprawie.
W kolejnym e-mailu dostaliśmy screen korespondencji, w którym przedstawiciel sieci E.Leclerc po prostu podaje wysokość opłat, jakie należy uiścić, żeby móc wprowadzić towar do sprzedaży.
komentarze (6)
Temat nie jest nowością , dotyczy Wszystkich marketów trwa od lat 90tych. Wymuszanie opłat - haraczy od producentów .
OdpowiedzOd ponad 20 lat pobiera się opłaty półkowe w każdej sieci. Poza tym gazetki promocyjne też są opłacane przez producentów a nie przez daną sieć.
OdpowiedzDuze dykonty nie pobierają opłat za "wprowadzenie" ale mają szereg działaj marketingowych które proponują. Ale Lekrerki zaczynają współpracą od cennika - jeśli nie płacisz to nawet nie chcą rozmawiać
Odpowiedzw branży wszyscy wiedzą, że tzw. koncerny mają swoje budżeciki i umowy z sieciami, gwarantowane miejsce na półce, palecie, moduły gazetkowe itp., które zapewniają im miejsce i obecność na półce, sztab merchandiserów, superwizerów itp....mniejsi? no cóż, nie ma miejsca, może nie wszędzie, ale standardowo nie wystarczy chcieć, z molochami nie mają szans...
OdpowiedzPrzecież wszyscy którzy dostarczają do sieci handlowych doskonale wiedzą jaki sztuczki z opłatami robią sieci. Kaufland, Carrefour, Auchan, Selgros, Makro, i wiele innych. Oficjalnie wszystkie opłaty są dobrowolne ale jak dostawca opłat nie potwierdzi nie ma sprzedaży, kupiec nie odbiera telefonów, nie odpowiada na emaile. UOKiK szuka różnych nieprawidłowości a tak prostych mechanizmów nie może skontrolować. Wystarczy zatrudnić dobrego KAM-a który wskaże takie zapisy w Umowach. Jego wynagrodzenie może być % od kar jakie UOKiK wystawi i będzie po roku milionerem. Od lat obserwuję te mimo wszystko mało skuteczne polowanie na sieci i opłaty i nic się w tej kwestii zasadniczo nie zmienia. Dlatego ważne jest aby uchwalić prawo iż cena za produkt jest jedyną formą współpracy z siecią handlową, wtedy nie będzie nikt miał wątpliwości.
Odpowiedz