PIH: Tytoń w niektórych sklepach odpowiada za 40-proc. obrotu
17 grudnia miały zakończyć się prace nad projektem rewizji dyrektywy tytoniowej (2001/37/WE), delegalizującym dużą część wyrobów tytoniowych w państwach członkowskich UE. Zakaz sprzedaży i produkcji obejmie między innymi papierosy typu slim, oraz papierosy aromatyzowane, w tym mentolowe. Ponadto opakowania wszystkich producentów mają być jednakowej wielkości, przy czym znak firmowy może zajmować najwyżej 20% powierzchni opakowania - pozostałą część mają pokrywać drastyczne zdjęcia chorób powodowanych przez palenie tytoniu.
- Jeżeli Komisja Europejska pójdzie w stronę ograniczenia legalnej sprzedaży wyrobów tytoniowych czeka nas zalew podrabianych i przemycanych papierosów - ostrzega Maciej Ptaszyński Dyrektor Generalny Polskiej Izby Handlu - Wiele przykładów z przeszłości wskazuje, że rozwiązania prohibicyjne nie tylko nie sprawdzają się, ale wręcz wywołują efekt odwrotny do zamierzonego. Jest tak dlatego, że ogromny popyt nie znika z dnia na dzień, kieruje się więc na nielegalne źródła.
Dyrektywa jest forsowana mimo licznych protestów, podczas konsultacji społecznych, które odbyły się wiosną 2012 roku, ponad 90% napływających opinii było negatywnych. Do Komisji Europejskiej trafiły także petycje od ponad 9000 polskich handlowców obawiających się rozwoju szarej strefy i ogromnych strat w handlu.
- Rozumiemy konieczność ograniczenia szkodliwych skutków palenia tytoniu, których nikt nie neguje, jednak tak drastyczne i niecelowe rozwiązania jedynie pogorszą sytuację dając impuls do rozwoju czarnego rynku oraz generując wielomiliardowe straty dla budżetu państwa - ostrzega Ptaszyński - Dla przedstawicieli handlu oznacza to natomiast spadek rentowności przez rozwój szarej strefy, utratę miejsc pracy, a nawet bankructwa. Polska jest największym w Europie rynkiem papierosów mentolowych (ok. 30% sprzedaży), a w niektórych sklepach tytoń stanowi nawet 40% obrotów. Oczekujemy od polskiego rządu zdecydowanych działań w celu ochrony przedsiębiorców, miejsc pracy, ale przede wszystkim społeczeństwa, które najbardziej ucierpi na wzroście przestępczości i napływie tytoniu z niesprawdzonych źródeł, dostępnego swobodnie także dla młodzieży - dodaje Ptaszyński.
Komisja Europejska ma przyjąć projekt na posiedzeniu w środę, 19 grudnia. Polski rząd, jak dotąd nie zajął w UE oficjalnego stanowiska dotyczącego dyrektywy tytoniowej. Przedstawiciele Polskiej Izby Handlu, Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu, oraz OPZZ podpisali w tej sprawie list otwarty do Premiera Donalda Tuska z apelem o obronę miejsc pracy w legalnym handlu, produkcji i uprawie tytoniu w Polsce. Dokument został złożony w Kancelarii Premiera.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
więcej informacji:
Powiązane tematy:
-
W maju wzrosła sprzedaż w sklepach małoformatowych
-
Nielegalne papierosy przypłynęły do Polski z Singapuru
-
Hipermarkety opuszczą Polskę? "Ten koncept się wypalił" [WYWIAD]
-
System kaucyjny: ogromne wyzwanie dla branży handlowej i napojowej
-
Zlikwidowano nielegalną fabrykę papierosów
-
Holandia walczy z palaczami. Paczka papierosów ma kosztować 47 euro
-
Ptaszyński: Ceny zboża i mąki jeszcze bardziej wzrosną
-
Nielegalny tytoń za blisko 1 mln zł
-
Hurtownicy i dystrybutorzy apelują o likwidację tzw. minimalnego podatku dochodowego
-
Maciej Ptaszyński na EEC: Zmienia się struktura popytu
komentarze (0)