Po kryzysie centra handlowe z trudem walczą o najemców
Przed krachem finansowym inwestorom budującym galerie handlowe udawało się zwykle pozyskać najemców na 100 proc. powierzchni jeszcze w trakcie budowy. Teraz takim wynikiem mogą się pochwalić nieliczni, a jeszcze mniej deweloperów ma komplet najemców w dniu otwarcia obiektu - czytamy w Rzeczpospolitej.
Pustostany w niektórych centrach handlowych ukończonych w zeszłym roku sięgały nawet 20 proc. Do tej pory deweloper przebierał w najemcach, stawiając twarde warunki. Obecnie firmy zajmujące się komercjalizacją centrów handlowych muszą włożyć dużo więcej pracy, by przekonać najemcę do danego budynku - czytamy w Rzeczpospolitej.
Jeśli projekt finansuje bank, a tak się dzieje w większości przypadków, zwykle inwestor, by otrzymać kredyt, musi wykazać się wynajmem ok. 60 proc. powierzchni. Jak wyjaśnia Rzeczpospolitej Daniel Pałasz, dyrektor finansowy The Blue Ocean Investment Group banki wymagają też, by wynajęta była powierzchnia dla kluczowych najemców, którzy przyciągną inne firmy oraz generują przychód, który pozwoli przynajmniej na pokrycie odsetek od kredytu po budowie.
