PRCH apeluje do rządu: Otwórzcie centra handlowe 1 lutego
Polska Rada Centrów Handlowych, w imieniu całej branży, apeluje do Rządu o jak najszybsze pełne otwarcie galerii handlowych. Organziacja wskazuje na wyniszczające dla sektora handlowego skutki 15 tygodni lockdownów – ogromne straty w obrotach sklepów i usług przekraczające 30 mld zł oraz lukę w budżetach właścicieli centrów handlowych sięgającą ok. 5 mld zł, czyli 45 proc. ich rocznych przychodów. Oznacza to także niższe o ok. 6,2 mld zł wpływy z VAT do budżetu państwa oraz negatywne konsekwencje dla rynku pracy.

PRCH podkreśla, że zamknięcie sklepów w centrach handlowych jest bezpodstawne i bardzo dotkliwe dla sektora. Obostrzenia powinny być wprowadzane przy uwzględnianiu konsekwencji ekonomicznych oraz w oparciu o dane i analizy liczby zakażeń, a te zebrane w ostatnich tygodniach nie pokazują związku pomiędzy otwarciem galerii, a liczbą chorych na koronawirusa.
- Zamknięcie centrów handlowych jest nie tylko nieefektywną metodą walki z pandemią, ale również mechanizmem sukcesywnie wyniszczającym polską gospodarkę. Każdy kolejny dzień lockdownu to dalsze straty dla branży centrów handlowych, która już znacząco ucierpiała podczas trzykrotnego, trwającego 15 tygodni, ograniczania działalności placówek handlowych i usługowych. Wiosenne zamknięcia sklepów w galeriach przyniosły lukę w obrotach galerii na poziomie 17,5 mld zł, jesienny lockdown skutkował zmniejszeniem obrotów o 6 mld zł, a trwający obecnie zakaz działalności sklepów przynosi kolejne 6 mld zł strat. Łącznie to 30 mld zł utraconych przychodów sklepów i usługodawców działających w galeriach. W wyniku zamknięć ucierpiały również budżety wynajmujących – ich roczne dochody spadły o 5 mld zł, czyli ponad 45 proc. rocznych przychodów. Zostali oni także wyłączeni z tarcz pomocowych i jednocześnie obciążeni kosztami abolicji czynszowej. Skutki finansowe wprowadzanych obostrzeń będą widoczne także w budżecie państwa. Wpływy z podatku VAT będą niższe o ok. 6,2 mld zł. Konsekwencje odczuje rynek pracy, na którym zwolnienia będą zauważalne w drugim kwartale br. - czytamy w oświadczeniu organizacji.
PRCH wskazuje także na brak równości w traktowaniu podmiotów gospodarczych poprzez rozporządzenia epidemiczne zakazujące działalności wybranym placówkom handlowym. Te same sklepy w centrach handlowych o powierzchni powyżej 2 000 mkw. są traktowane inaczej, niż te położone w mniejszych obiektach lub przy ulicach handlowych. Trudno jest też znaleźć uzasadnienie pod kątem epidemiologicznym dla doboru branż, które mogą prowadzić działalność bez ograniczeń. Zdaniem PRCH to sprzeczne z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa, dlatego obecne regulacje wymagają pilnej zmiany, a galerie pełnego otwarcia. Branża oczekuje jak najszybszego pełnego otwarcia obiektów handlowych i prowadzenia działalności w wysokim rygorze sanitarnym.
PRCH w imieniu swoich członków apeluje również do Rządu o objęcie wsparciem w ramach tarcz pomocowych wszystkich najemców, którzy nie mogą prowadzić działalności oraz włączenie właścicieli i zarządców centrów handlowych do programów pomocowych.
