Prezes Work Service: Małe sklepy mogą mieć kłopot z płacą minimalną
Kłopot, który mamy, to rozwarstwienie między dużymi sieciami handlowymi a mniejszym sklepami. Chodzi głównie o płacę minimalną – mówi serwisowi portalspozywczy.pl Maciej Witucki, prezes Work Service.

– Jeśli – przykładowo – PIP skontroluje szwedzką sieć meblarską, to okaże się, że ona oferuje 20 zł za godzinę. Tak samo inne większe firmy handlowe – one oferują 16-20 zł za godzinę – mówi serwisowi portalspozywczy.pl Maciej Witucki, prezes Work Service.
– Problem z minimalną stawka godzinowa wynoszącą 13 zł mają natomiast mniejsze polskie firmy handlowe, które działają na rynkach regionalnych, gdzie ani poziomy obrotów ani poziomy marży, a przy okazji też poziomy oczekiwanych wynagrodzeń nie są na poziomach ani tych minimalnych ani tym bardziej dwudziestozłotowych – mówi prezes Work Service.
– My już jakiś czas temu postulowaliśmy, aby pójść drogą proponowaną przez premiera Morawieckiego, żeby pensje minimalne mogły być moderowane regionalnie przez Wojewódzkie Rady Dialogu Społecznego. Myślę, że to byłoby coś, co bardzo by pomogło – dodaje.
Tłumaczy, że duże sieci handlowe z powodu naturalnej ewolucji rynku pracy i tak muszą oferować podwyżki i to dużo wyższe niż pensje minimalne. – Problem natomiast istnieje w mniejszych miejscowościach, gdzie ani poziom obrotów ani poziom marży nie uzasadniają tego, żeby tak szybko zmieniały się pensje – wyjaśnia.
– Skutkiem płacenia 13 zł za godzinę przez małe firmy handlowe może być gwałtowny spadek rentowności małych i średnich polskich przedsiębiorstw handlowych, czyli skutek odwrotny wszystkich zamierzeń pod tytułem: wspierajmy lokalnych – mówi Maciej Witucki.
– Dobrze byłoby, gdyby można było wrócić do pomysłu – nawet jakiś okresów przejściowych, ale jednak moderowania regionalnego, zaoferowania szansy mniejszych przedsiębiorstwom handlowym, aby do nowych wymagań płacowych dopasowały swoją produktywność i narzędzia, którymi operują. Duże sieci handlowe mają już dawno zoptymalizowane procesy, mają centrale zakupowe, więc są w stanie zaabsorbować tę różnicę wynagrodzeń. Elementem niepokojącym jest to, że mniejsze sklepy miały być promowane, a okazuje się, że w jakiś sposób są tymi regulacjami uderzane po rentowności – tłumaczy prezes Work Service.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.