Spar o pandemii: Ostrożniej patrzymy na lokalizacje w centrach handlowych
W marcu mija rok pandemii. Rozmawiamy z sieciami handlowymi, jak funkcjonowały przez ten czas, co się u nich zmieniło i z czym wchodzą w kolejny rok. Tomasz Syller, CEO, Członek Zarządu Wasz Sklep Spar sp. z o.o. mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl, że sieć planuje rozwinąć segment mniejszych sklepów i ostrożniej patrzy na lokalizacje w centrach handlowych.

Powiązane tematy:
Tomasz Syller, CEO, Członek Zarządu Wasz Sklep Spar sp. z o.o. podkreśla w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl, że od początku pandemii absolutnym priorytetem firmy jest zapewnienie bezpieczeństwa pracowników i klientów.
- Działania podejmowane przez sklepy mają pomóc w spowolnieniu tempa rozprzestrzeniania się wirusa przez wyeliminowanie prawdopodobieństwa zakażenia się koronawirusem w trakcie zakupów. Bardzo rygorystycznie pilnujemy stosowania środków ochrony osobistej zarówno przez pracowników, jak i klientów. Od początku pandemii wprowadziliśmy m.in. obowiązkowe środki ochrony osobistej przed wejściem do sklepów: płyny dezynfekujące i jednorazowe rękawiczki foliowe dla klientów - opowiada.
Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
- Ponadto w sklepach zamontowano bariery ochronne z pleksi oraz udostępniono maseczki, rękawiczki i przyłbice dla pracowników sklepów. Osłony zostały wdrożone nie tylko na stanowiskach kasjerów, ale także przy stoiskach z wędlinami i nabiałem oraz przy kasach alkoholowych. W sklepach, obok lad z wędlinami i serami, na podłodze zaznaczone są miejsca, w których stanąć może obsługiwany klient – tak, aby cały czas zachowywać dystans - dodaje.
Tomasz Syller zauważa, że pandemia koronawirusa stała się istotnym czynnikiem, który wpłynął na światową gospodarkę i większość jej gałęzi, w tym sektor handlowy, ucierpiało.
- Jednak w porównaniu do tego, co działo się w Europie i na świecie, polski handel wyszedł ze starcia z pandemią obronną ręką. Całościowo sektor spożywczy okazał się być odporny na skutki pandemii i spodziewamy się, że dość szybko się „odbije”. W Polsce powróci do poprzedniego poziomu być może już w przyszłym roku. Już teraz zauważyliśmy, że ruch w mniejszych sklepach jest zadowalający, a wartość koszyka zakupowego w tych placówkach jest wyższa. Niestety zakładamy, że znacznie dłużej zajmie odbudowanie pozycji centrów handlowych, ponieważ konsumenci mogą obawiać się zakażenia koronawirusem w miejscach o dużym natężeniu ruchu - mówi.
- W rezultacie pandemii ostrożniej spoglądamy na lokalizacje w centrach handlowych, ale z pewnością ich nie przekreślamy. Z drugiej strony, chcemy rozwinąć segment mniejszych sklepów, prowadzonych w lokalizacjach poza centrami handlowymi przez niezależnych partnerów detalicznych. Aktywnie pracujemy nad ekspansją naszej sieci i pozyskiwaniem nowych detalistów - dodaje.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.