Statoil może wyjść ze sklepami poza stacje paliw

Kompletna zmiana wizualizacji sieci stacji tej wielkości to znaczący krok. Na ile zmiana logo na Circle K może się stać nowym impulsem do rozwoju, a na ile może powodować trudności związane z zastąpieniem dobrze znanego i ocenianego logo Statoil marką do tej pory zupełnie nieobecną w Polsce? Czy da się porównać tę sytuację z próbą wejścia na rynek zupełnie nowego gracza?

- Oczywiście postrzegamy tę zmianę jako okazję otwierającą nowe możliwości; w przeciwnym razie nie zdecydowalibyśmy się na nią. Cała operacja została dogłębnie przemyślana i zaplanowana. Nie wydaje mi się, żeby dało się porównać tę sytuację z wejściem na rynek zupełnie nowego gracza, bo to wszystko, co udało nam się osiągnąć przez te ponad 20 lat obecności w Polsce i to jak jesteśmy postrzegani przez polskich konsumentów, nie zniknie przecież z chwilą wymiany logo Statoil na Circle K na naszych stacjach. Nie zmienią się pracownicy, pozostanie marka paliw miles, oferta Simply Great Coffee itp. Siła naszej marki to nie tylko sama nazwa i zrobimy wszystko, aby te wszystkie osiągnięcia przeszły w świadomości klientów na nową nazwę, pod którą będzie funkcjonować nasza sieć.

Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

Pamiętajmy, że marka Statoil jest znana w Skandynawii i regionie Europy Środkowo-Wschodniej, ale już nie w pozostałej części kontynentu, nie mówiąc o rynkach zamorskich. Wprowadzając markę Circle K, najszerzej rozpowszechnioną w portfolio firmy Couche Tard, tak naprawdę wchodzimy do wyższej, globalnej ligi operatorów detalicznych. A wejście na poziom globalny otwiera mnóstwo możliwości w kontekście innowacji, pod względem ekonomii skali, czy stworzenia czegoś takiego jak produkt flagowy, w rodzaju Big Maca firmy McDonald ’s.

Istotne jest również, że zmiana barw firmowych nastąpi najpierw w 2016 roku w Norwegii i Szwecji, podczas gdy Polska zaplanowana jest w tym procesie na rok 2017. Dzięki temu będziemy przygotowani na wszelkie ryzyka czy wyzwania, jakie ten proces przyniesie i będziemy w stanie uniknąć błędów popełnianych na innych rynkach. Mam jednak poczucie, że nie będzie trudno przekonać naszych klientów do nowego logo, podobnie jak tę potrzebę przejścia na poziom globalny i szanse z tym związane świetnie rozumieją nasi pracownicy czy franczyzobiorcy. Jestem głęboko przekonany, że podjęliśmy właściwą decyzję, która będzie procentować w przyszłości.