Sztuczna inteligencja przechytrzy zakaz handlu w niedziele?
Rozwiązania technologiczne z obszaru IoT będą stopniowo pojawiały się w środowisku zakupowym, podnosząc jakość obsługi klientów. I tak np. inteligentne półki będą informowały pracowników sklepów o braku towarów. Trzeba jednak podkreślić, że takie nowości będą wprowadzane u nas zdecydowanie wolniej niż na Zachodzie. Jedną z przyczyn są różnice w kosztach operacyjnych. Dla przykładu, wyposażenie placówki w maszynę cyklicznie składającą ubrania wynosi tam tyle samo, co zaledwie jedno miesięczne wynagrodzenie. W naszym kraju odpowiadałoby to aż kilku pensjom.

Oczywiście niektóre sieci po cichu inwestują w innowacje, by za parę lat zostawić w tyle konkurencję. Tymczasem konsumenci już teraz zaczynają oswajać się z osobistymi asystentami, dostępnymi poprzez smartfony. Za kilkanaście lat tego typu systemy będą powszechnie używane do zamawiania zakupów, które następnie będą dowożone do domów autonomicznymi pojazdami. W takich realiach zakaz handlu w niedziele zupełnie starci na znaczeniu.
Eksperci przewidują, że w ciągu najbliższych 10 latach polskie firmy handlowe będą inwestowały w narzędzia, które pomogą im zoptymalizować m.in. łańcuchy dostaw, magazynowanie produktów i komunikację z pracownikami. Rozwiązania technologiczne z obszaru IoT, tj. Internetu Rzeczy, stopniowo będą pojawiały się w środowisku zakupowym. Dla przykładu, inteligentne półki będą wyposażone w czujniki informujące sprzedawców o braku towarów. Konsumenci zyskają dzięki nim większą dostępność produktów. Unowocześnienia będą prowadziły do zwiększenia sprzedaży, podwyższenia jakości obsługi i podniesienia satysfakcji klientów.
Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
– Obszar IoT obejmuje różnego typu czujniki drgań, które stale wysyłają aktualne dane na temat objętych analizą urządzeń. Biorąc pod uwagę to, że mocno tanieją, coraz częściej będą wdrażane m.in. do środowiska zakupowego. To oczywiście będzie wymagało od pracowników sklepów szybkiego opanowania obsługi nowoczesnych urządzeń. Pomocne będzie wprowadzenie jednego narzędzia do sterowania wszystkimi sprzętami. Może nim być choćby zwykły smartfon wyposażony w odpowiednią aplikację – wyjaśnia Krzysztof Nowicki, Chief Growth Officer z platformy TakeTask.
Nowoczesne technologie najwcześniej zostaną wykorzystane w tych punktach sprzedaży, w których obsługa konsumentów jest dość prosta i nie wymaga interakcji z klientami. Mogą to być m.in. stacje paliw. Konsumenci raczej nie oczekują tam specjalistycznych porad od sprzedawców. W takich miejscach pracownicy będą zastępowani robotami wykonującymi cykliczne czynności, polegające np. na układaniu towaru na półkach. Natomiast ludzie zaczną koncentrować się na ważniejszych obowiązkach, wymagających np. kreatywności czy elastyczności. Będą m.in. projektowali nowe ekspozycje.