W nadchodzącym tygodniu związkowcy rozpoczną akcje protestacyjne pod sieciami handlowymi. Główne powody to sprzeciw wobec zwalnianiu pracowników oraz żądanie zwiększenia zatrudnienia i podniesienia płac. Wymiar tych akcji zostanie również poszerzony o hasło: "Kobiety przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego". Protesty w najbliższych dniach odbędą się w Łodzi, we Wrocławiu i w Opolu.

Spółka Tesco Polska rozpoczęła w ubiegłym tygodniu grupowe zwolnienia pracowników. Pracę stracić ma łącznie 980 osób w skali kraju. Pracodawca odmówił działającym w firmie związkom zawodowym wydania wykazu marketów poddanych redukcji etatów.

- Pierwsze wypowiedzenia umów o pracę już trafiły do pracowników. Tam, gdzie działają organizacje związkowe dostajemy te wypowiedzenia do zaopiniowania - informuje Elżbieta Fornalczyk, przewodnicząca Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80" w Tesco. - Z tych dokumentów wynika, że na bruk posyła się także kobiety, które ukończyły 50 lat. Nie oszczędza się nawet jedynych żywicieli rodziny - mówi przewodniczaca.

Fornalczyk powołuje się na swoją wymianę zdań z premierem Tuskiem podczas debaty publicznej nad wydłużeniem wieku emerytalnego dla kobiet o 7 lat. Debata ta odbyła się 22 lutego w parlamencie.

- Premier zapewniał, że damy radę pracować do 67. roku życia. Mało tego, że będą miejsca pracy pozwalające osiągnąć ten horrendalnie wysoki wiek emerytalny. Tymczasem przykład Tesco pokazuje dobitnie, że zwalnia się ludzi mających ponad 50 lat i nie daje żadnych alternatywnych propozycji pracy. Jak tu pracować do 67. roku życia? - pyta szefowa zakładowego "Sierpnia 80". I dodaje, że na zwolnienia nie trzeba było czekać do czasu podniesienia wieku emerytalnego, bo już mają one miejsca.

Związkowcy podkreślają, że sieci handlowe nie mają najmniejszych powodów do zwolnień. I wyliczają, że te mają wielomilionowe zyski, bogate plany inwestycyjne i są na uprzywilejowanej pozycji z uwagi na zwolnienia z podatków.

- Donaldowi Tuskowi wydaje się, że jak kilkudziesięcioletni pracownicy będą mieli w kieszeni kilka certyfikatów z kursów organizowanych przez urzędy pracy, to pracodawcy przyjmą ich z pocałowaniem ręki. To albo cynizm, albo zupełnie odrealnienie szefa polskiego rządu - komentuje Patryk Kosela, rzecznik prasowy Komisji Krajowej WZZ "Sierpień 80".

Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl