Warszawa likwiduje kolejne pawilony
Po likwidacji blaszaka KDT przyszła kolej na tymczasowe pawilony z lat 50. znane głównie z sex-shopów - donosi Gazeta Wyborcza. "Likwidacja" albo "Sklep przeniesiony" - takie hasła najczęściej można przeczytać na drzwiach niewielkich lokali. Już w 55 z nich jest pusto.
- Kończymy sprawę z pawilonami - zapewnia burmistrz dzielnicy Wojciech Bartelski. - Ich likwidacja to zakończenie wielu lat prowizorki, która musi zniknąć z tak eksponowanego miejsca.
Tydzień temu wyniosła się właścicielka pawilonu, która miała najdłuższą umowę. Siedmiu przedsiębiorców jest w trakcie wyprowadzki. W styczniu na Krakowskie Przedmieście przeniesie się np. sklep spożywczy z alkoholami. Z kolejnymi dwoma najemcami urzędnicy prowadzą negocjacje. Nie wszystkie sprawy idą gładko. - W sporze z nami są dwa sex-shopy i kebab - wylicza burmistrz Bartelski. - Mają określony termin wyprowadzki.
13 spraw o eksmisję urzędnicy skierowali do sądu. Gdy już pawilony będą opróżnione, latem dzielnica weźmie się do ich rozbiórki. Projekt już jest. Pomysł na to, co później, również: teren porośnie trawa - donosi Gazeta Wyborcza. A to dlatego, że skomplikowana jest sytuacja prawna nieruchomości. Plac na rogu Marszałkowskiej i Królewskiej należy nie tylko do miasta, ale też do austriackiej spółki CBD International, która ma również część pawilonów.
