Żabka jest jednym z najczęściej odwiedzanych przez Polaków sklepów. Odwiedzalność sieci napędził zwłaszcza zakaz handlu w niedziele, który dotyczy wielu sklepów, ale nie tych, które prowadzone są przez właścicieli. A Żabka w tym segmencie - franczyzy i MŚP - króluje.

Właściciele Żabek szukają pracowników

O ile jednak właściciele w końcu mogą cieszyć się z usprawnionych warunków franczyzy, to jednak nadal ogromnym problemem pozostaje zatrudnienie nowych pracowników. Chociaż centrala Żabki to zatrudnienie ułatwia, okazuje się, że franczyzobiorcy nadal są w trudnej sytuacji.

Odwiedziłam 6 sklepów sieci w Warszawie. Okazało się, że w każdym z nich brakuje osób do pracy. Sklepy znajdowały się w centrum Warszawy, na Bielanach i na Woli. Od zaprzyjaźnionego właściciela sklepu usłyszałam, że o pracowników jest teraz naprawdę trudno. Jako właściciel sklepu „siedzi” w nim ostatnio od 6 rano do 23, ponieważ zwolnił pracownika, drugi odszedł, i został sam. Problemem są także nieuczciwi pracownicy.

- Od 6 tygodni szukam pracowników. Przychodzili, ale po 1-2-3 dniach rezygnowali. Nadal szukam pracownika i mógłbym go wziąć z centrali, ale ostatnia osoba zażyczyła sobie 30 zł za godzinę pracy. To dla mnie trochę za dużo – mówi właściciel Żabki.

Jak wygląda praca w Żabce?

Podobne problemy z zatrudnieniem mają także inni właściciele sklepów. – Od 3 miesięcy szukamy kogoś do pracy. Żabka? Pomaga. Ale takiej zupełnie nowej osoby nie da się przecież samej zostawić na kasie, na sklepie. Musimy wtedy mieć 2-3 pracowników i płacić im za pracę, a to mija się z celem – mówi właściciel innego sklepu Żabki na Woli.

- Osoby, które przychodzą do pracy nie zdają sobie sprawy z tego, że praca w sklepie to nie tylko stanie na kasie. Często trzeba przenieść jakieś towary, rozpakować, przygotować zamówienia Glovo. Trzeba się ruszać i współpracować z klientami. Niestety dziś rzadko można spotkać osoby, które po prostu chcą pracować – mówi właścicielka m.in. sklepu Żabki na warszawskich Bielanach.

- Bardzo długo szukaliśmy koleżanki, raczej nie kolegi, bo mężczyźni rzadko chcą ciężko pracować i nie odpowiada im taka forma pracy – mówi właścicielka 3 warszawskich sklepów Żabki. – W końcu znaleźliśmy odpowiednią osobę. Okazało się, że karmiła swoich znajomych zapasami z naszego sklepu, a na koniec zostawiła pracę pisząc SMS-a i podrzucając klucze od sklepu w pobliskim klombie… - mówi szefowa 3 Żabek.

Ile można zarobić w Żabce?

Według najnowszych danych GUS bezrobocie w Polsce kształtuje się na poziomie ok 3 proc. Biorąc pod uwagę, że większość osób, które rejestrowane są w urzędach pracy, robi to aby mieć ubezpieczenie, śmiało można powiedzieć, że dziś w Polsce trzeba się naprawdę postarać, aby nie mieć pracy.

Tym bardziej zaskakuje liczba ogłoszeń wiszących na drzwiach sklepów. Dlaczego właściciele Żabek nie mogą znaleźć osób do pracy? Wprost mówią o tym, że kwota 24-25 zł brutto za godzinę to maksimum, jakie mogą zapłacić. W znalezieniu pracowników pomaga centrala Żabki, ale tam trzeba za pracownika zapłacić nieco więcej – nawet do 30 zł za godzinę.

– To zwykle i tak początkujący pracownicy, a agencja bierze prowizję, którą można by dopłacić dobremu pracownikowi górką i byłby zadowolony - mówi jedna z właścicielek sklepów Żabka.

Jak centrala Żabki pomaga w zatrudnieniu?

Jak wygląda sytuacja z zatrudnianiem pracowników w Żabkach? Czy centrala sieci może pomóc w znalezieniu odpowiedniej osoby? Ile to kosztuje? Zapytałam o to sieć Żabka.

Sieć wspomniała, że franczyzobiorcy mogą korzystać z szeregu narzędzi oferowanych przez sieć, mających za zadanie wspomóc ich w codziennym prowadzeniu biznesu. Jednak, jako niezależni przedsiębiorcy, sami decydują o wyborze i sposobie korzystania z tych rozwiązań. 

Nasza sieć umożliwia przedsiębiorcom bezpłatne zamieszczanie ogłoszeń o pracę na platformie „Praca za Rogiem”, która pozwala znaleźć odpowiednich kandydatów z okolicy oraz w naszym serwisie praca.zabka.pl. W tym przypadku franczyzobiorca sam decyduje o formie zatrudnienia i stawce godzinowej.

Żabka "Tu i Teraz"

Sieć wskazuje, że franczyzobiorcy mogą również skorzystać z programu „Tu i Teraz".

Współpracujące z Żabką agencje pracy delegują dodatkowe osoby do wsparcia placówek, które zgłaszają taką okresową potrzebę np. w związku z większymi dostawami czy okresami świątecznymi. Franczyzobiorcy nie wiążą się umową z tymczasowym personelem, a rozliczają bezpośrednio z agencją wyłącznie za przepracowane godziny. Stawki oferowane pracownikom zatrudnianym przez agencję są odzwierciedleniem trendu na rynku i ulegają zmianie w zależności od sytuacji ekonomicznej. To, czy ostatecznie franczyzobiorca zdecyduje się na skorzystanie z takiej formy wsparcia zależne jest od jego indywidualnej decyzji.

Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl