Znaleziono dane 23 mln skradzionych kart płatniczych wystawione na sprzedaż
Specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa izraelskiej firmy Sixgill znaleźli w sieci dane z 23 mln skradzionych kart płatniczych wystawione na sprzedaż przez cyberprzestępców. Ponad 15 mln z nich należało do obywateli USA - poinformował w piątek serwis Infosecurity Magazine.
Ok. 7 proc. skradzionych kart pochodziło z Wielkiej Brytanii. Jedynie 316 zestawów danych przynależało do kart płatniczych z Rosji - poinformowali eksperci. W ocenie Sixgill nie oznacza to, iż sprawcy przestępstwa pochodzili z Rosji. Eksperci wskazują, że dochody mieszkańców Federacji Rosyjskiej są relatywnie niskie w porównaniu z USA czy Wielką Brytanią. Z tego względu karty płatnicze z tego państwa są mniej atrakcyjne dla cyberprzestępców.
Zestawy danych z kart płatniczych na internetowym czarnym rynku można kupić już za pięć dolarów za komplet - podaje Infosecurity Magazine. W oferowanych przez hakerów zestawach można znaleźć nie tylko imiona i nazwiska właścicieli kart, ich numery oraz kody zabezpieczające CVV, ale też kopie pasków magnetycznych, które pozwalają na łatwe podrobienie karty na fizycznym nośniku.
Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Eksperci ostrzegają, że przestępczość tego rodzaju przenosi się z niszowych forów internetowych i tzw. dark webu do kanałów szyfrowanej komunikacji, takich jak komunikator Telegram, co utrudnia jej monitorowanie.
Dane najczęściej wykradane są bezpośrednio podczas korzystania przez właściciela karty z bankomatu, gdzie przestępcy wykorzystują tzw. "skimmery" służące do skanowania danych z karty. Popularne metody obejmują również działania hakerskie, w których dużą rolę odgrywa złośliwe oprogramowanie rejestrujące dane o transakcjach dokonywanych w internecie przez właścicieli kart płatniczych. Cyberprzestępcy infiltrują również sieci teleinformatyczne wielkich firm, co pozwala im wykraść jednorazowo nawet miliony zestawów danych - przestrzegają eksperci z Sixgill.

