Analitycy skorygowali prognozy finansowe dla AmRestu, po serii ostatnich akwizycji (w 2017 spółka przyłączyła ponad 200 restauracji) oraz zapowiedziach przyspieszenia tempa nowych otwarć do 300 w 2018. Ich zdaniem, od przyszłym roku spółka pokaże skokowy wzrost wyników, jednak w tym roku spółce nie uda się dowieźć celu jakim jest 20 proc. wzrost zysku EBITDA.
- W 2018 r. AmRest skupi się na restrukturyzacji i konsolidacji przejętych biznesów co przełoży się na skokowy wzrost wyników. Widzimy pozytywne tendencje na kosztach produktów (efekty skali), a silna złotówka będzie dalej przekładać się na oszczędności na czynszach – napisali analitycy w raporcie.
Po słabych wynikach pierwszego półrocza 2017 r. (presja płacowa, koszty akwizycji), w trzecim kwartale marża EBITDA poprawiła się na wszystkich kluczowych rynkach, dzięki kontroli kosztów i pozytywnym efektom restrukturyzacji. Jednak, jak przewidują analitycy, jeszcze w czwartym kwartale będą widoczne podwyższone koszty akwizycji 42 restauracji we Francji.
W 2018 r. można natomiast spodziewać się gwałtownego wzrostu przychodów, co będzie efektem wzrostu LfL na wszystkich rynkach oraz dodania 500 mln zł przychodów z restauracji przejętych na przełomie trzeciego i czwartego kwartału.
W 2017 r. sieć restauracji AmRest powiększy się o blisko 420 restauracji, co oznacza wzrost o 36 proc. rok do roku, i przekroczy liczbę 1600. Zgodnie z zapowiedziami spółki, analitycy DM PKO BP przyspieszyli prognozy tempa rozwoju i zakładają, że w 2018 r. AmRest doda 300 restauracji, a średnioroczne tempo nowych otwarć w latach 2019- 2021 wyniesie 260 lokali (poprzednio 210 lokali).
komentarze (0)