Jakub Mielniczuk patrząc na ofertę prowadzonego przez siebie studia CookUp, stwierdził, że dla milenialsów gotowanie poza domem ma zarówno wymiar rozrywkowy jak i edukacyjny. 

– Swoją przygodę z kuchnią jako formą gotowania poza domem paradoksalnie zaczynaliśmy od segmentu B2B, gdzie doradzaliśmy pod kątem PR naszym klientom, również z branży spożywczej. W ramach tych działań organizowaliśmy spotkania w formie wspólnego gotowania jako sposób integracji w firmie. Tak powstał CookUp, oferujący między innymi warsztaty kulinarne. Teraz ten trend rozrasta się i powstaje coraz więcej tego typu organizacji. Także i my poszerzamy swoją działalność. Właśnie powstaje trzecie studio w Poznaniu. Do tego otworzyliśmy CookUp box, który dostarcza jedzenie do klientów. A dopełnieniem naszych działań jest promowanie szefów kuchni, nie tylko na rynku polskim, ale globalnym – tak powstał CookUp Talent, który działa w Londynie. Jak już wspominałem, nasza grupa klientów to milenialsi, dla których gotowanie poza domem jest to forma rozrywki i integracji. Warsztaty mają charakter zarówno rozrywkowy jak i edukacyjny. Mamy zainteresowanie kuchnią tajską, wegańską. Do najpopularniejszych należą steki czy burgery. Również warsztaty cukiernicze cieszą się popularnością – mówił Jakub Mielniczuk.