Sanepid prowadzi trzy postępowania w sprawie klubu w Rybniku
W sprawie rybnickiego klubu, który był otwarty mimo obowiązującego zakazu, toczą się trzy postępowania administracyjne, jedno z nich dotyczy sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia i życia – powiedział PAP dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach (WSSE) Grzegorz Hudzik.
Sanepid zaznacza, że decyzję o zamknięciu lokalu podjęto w oparciu o przepis dotyczący naruszenia wymagań higienicznych i zdrowotnych z Ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
W nocy z soboty na niedzielę policja interweniowała w otwartym, mimo obowiązującego zakazu, klubie muzycznym Face 2 Face w centrum Rybnika. Podczas przepychanek użyto ręcznych miotaczy gazu, pałek i granatów hukowych. Padły też strzały ostrzegawcze z broni gładkolufowej. Poszkodowanych zostało dwóch policjantów, uszkodzono dwa radiowozy. Zatrzymano trzech mężczyzn w wieku 30, 44 lat i 48 lat, którzy w ramach policyjnego dochodzenia usłyszeli zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej, a jeden także znieważenia funkcjonariuszy; wylegitymowano ponad 200 osób.
Policjanci przekonują, że użycie środków przymusu bezpośredniego było wynikiem agresji skierowanej przeciwko funkcjonariuszom. Policja zaznacza, że lokal działał wbrew przepisom - został zamknięty decyzją sanepidu, z rygorem natychmiastowej wykonalności. Policjanci asystowali sanepidowi przy doręczaniu decyzji i wezwali gości do opuszczenia klubu. Na zewnątrz doszło do starć.
Jak powiedział w poniedziałek PAP śląski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny, decyzja o zamknięciu lokalu to finał trzykrotnych prób przeprowadzenia w tym miejscu czynności kontrolnych. "Za każdym razem właściciele odmawiali współpracy, nie dopuszczali do przeprowadzenia kontroli sanitarnej, informując że odbywa się tam zebranie partii przedsiębiorców lub jest to impreza prywatna" - wskazał dyrektor Hudzik.
"Jednocześnie wewnątrz i przed lokalem można było zauważyć zbiorowisko młodych ludzi, a w środku trwała zabawa; zero dystansu, zero maseczek, spożywanie alkoholu i innych napojów, co w obecnej sytuacji epidemicznej stanowi absolutnie zagrożenie dla zdrowia i życia" - dodał.
Działania koordynował główny inspektor sanitarny, który był w Rybniku razem z Hudzikiem i pracownikami powiatowego sanepidu, którzy przy udziale policji mieli wręczyć pismo o zamknięciu lokalu. Jak mówi Hudzik, przedstawiciele klubu po raz kolejny odmówili przyjęcia decyzji, w związku z tym po wejściu w asyście policji odczytano ją pracownikom. "Ponieważ decyzja nakładała zakaz prowadzenia działalności w obiekcie i miała rygor natychmiastowej wykonalności, policjanci podjęli czynności zmierzające do opróżnienia lokalu" - opisywał dyrektor Hudzik.
