Jak potwierdził prezes Robert Ogór na łamach "Parkietu", Ambra cały czas obserwuje polski rynek wina, który przechodzi znaczące zmiany w ostatnim czasie. Część małych i średnich firm, którym nie uda się przełożyć rosnących cen zakupu wina na ceny sprzedaży swoich produktów, będzie się osłabiać. Zdaniem prezesa, to z pewnością przyspieszy konsolidację branży. Ambra będzie się starała przejąć rynek po spółkach, które z niego wypadną. - Jesteśmy gotowi na dalszą ekspansję, ponieważ wcześniej niż inni podnieśliśmy ceny i poprawiliśmy naszą kondycję finansową - dodał Robert Ogór.
Prezes Ambry przyznał, że rynek wina rozwija się w Polsce nieprzerwanie od dziesięciu lat. Również w tym roku jego sprzedaż może się zwiększyć. Wzrost będzie jednak najprawdopodobniej mniejszy niż w 2012 roku - czytamy w "Parkiecie".
Inne
Ambra jest gotowa na dalszą ekspansję
- Autor: Parkiet
- Data: 08-04-2013, 08:26
Nie ma jeszcze pełnych wyników dotyczących sprzedaży wina w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Jednak - jak zdradza w rozmowie z "Parkietem", Robert Ogór, prezes Ambry, wiele wskazuje na to, że nie udało się utrzymać tempa rozwoju rynku z 2012 roku. Sprzedaż wina urosła wówczas o blisko 8 proc. Wprawdzie ze względu na Wielkanoc udany był marzec, ale za to słabszy od ubiegłorocznego był luty.

Na zdj. Robert Ogór, prezes Ambry
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Powiązane tematy:
-
Koniec win musujących jakie znamy. Unia zmienia kluczowe rozporządzenie
-
Janusz Palikot wyprzedaje wina Magdy Gessler. Wina R można kupić za mniej niż 15 zł
-
Małopolski Szlak Winny: 5 winnic do zwiedzania
-
Producent win zaskoczył wynikami, ale czekają go wyzwania
-
Ambra w formie. Wzrost kwartalnych przychodów i zysku netto
-
Ambra rozpycha się na rynku rumuńskim. Będzie nowy zakład produkcyjny
-
Grupa Ambra planuje przejęcie zagranicznego producenta wina
-
Ambra: Większość kosztów nadal rośnie i nie widzimy spowolnienia tego wzrostu
-
Grupa Ambra ze wzrostem przychodów. Pomogły podwyżki cen wina
-
Whisky zastąpiła wódkę na polskich stołach? "Odchodzimy od konsumpcji biesiadnej"
komentarze (0)