Haribo namawia do segregowania odpadów
- Autor: pr
- Data: 01-02-2013, 12:15
Akademia Misia Haribo to projekt społeczno-edukacyjny, którego celem jest łączenie zabawy z edukacją, a tym samym zwiększenie zaangażowania dzieci w naukę. Program został zainaugurowany przez firmę Haribo w 2007 r. Od tego czasu, pod honorowym patronatem Towarzystwa Przyjaciół Dzieci odbyło się już jedenaście konkursów dla przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych, a łączna liczba nadesłanych prac wyniosła ponad 40 tysięcy. W nadchodzącej edycji, zgodnie z hasłem „Segregujesz? Nie marnujesz" dzieci poznają zasady selektywnej zbiórki odpadów, a także dowiedzą się, jaki jest jej wpływ na środowisko naturalne.
Konkurs „Segregujesz? Nie marnujesz" skierowany jest do wszystkich szkół oraz przedszkoli publicznych i niepublicznych działających na terenie naszego kraju. W przypadku szkół konkurs organizowany jest dla dzieci z klas I-IV, dopuszcza się udział klas „0". Zadanie konkursowe dla przedszkolaków polega na przedstawieniu przy użyciu dowolnej techniki plastycznej sposobów gospodarowania odpadami i ich segregowania w przedszkolu lub domu. Dzieci w wieku wczesnoszkolnym mają za zadanie przygotować „Vademecum Małego Ekologa", fabularną historyjkę przedstawiającą w sposób obrazowo-opisowy metody gospodarowania i przetwarzania odpadów w szkole lub domu.
Powiązane tematy:
-
Tadeusz Gołębiewski. Kim był właściciel Tago i znanej sieci hoteli?
-
Jakie segmenty słodyczy są najbardziej rozwojowe?
-
Producent słodyczy z Ukrainy chce wejść do Polski. Co oferuje?
-
Pracownicy fabryki M&M'sów wpadli do zbiornika z czekoladą. Uratowali ich strażacy
-
Grupa Otmuchów z nową marką Bebeto. Myśli o rozwoju w kategorii żelków
-
GIS ostrzega przed popularnymi słodyczami
-
GIS ostrzega przed pierniczkami znanej marki
-
Słynna sieć sklepów ze słodyczami wchodzi do Polski. Pierwszy ruszy jesienią
-
266 potwierdzonych przypadków salmonellozy po spożyciu produktów Ferrero
-
Trwa wielkie czyszczenie fabryki Ferrero w której rozprzestrzeniła się salmonella
komentarze (2)
Popieram: osobno miśki, lukrecje, tutti frutti itd. \"Haribo macht Kinder bezzębny\"
OdpowiedzNajdroższe Haribo na świecie sprzedaje złodziejska, chora spółka Haribo Polska; pół kilo miśków w czeskim Mikulovie kosztuje 2 euro, 300 g miśków w Hoferze w Austrii - 1,4o euro, za 10 deko Haribo w polskim sklepie trzeba zapłacić 3,50 - 4 złote, czyli 0,8 - 1 euro. Dzięki takiej popapranej polityce Haribo Polska, zarządzane przez kompletnych dyletantów, w ogóle nie jest widoczne na półkach sklepowych, zaś zdystansowały go produkty Nestle, Jutrzenki itd.
Odpowiedz