Na Podlasiu chcą legalizacji produkcji i sprzedaży samogonu
- Z punktu widzenia państwa przepisy zabraniające produkcji niewielkich ilości samogonu są bez sensu. I tak się pędzi i sprzedaje, tyle że budżet państwa nic z tego nie ma. Gdyby cały proceder zalegalizować, znalazłby się on pod kontrolą. Można by zadbać o jakość destylatu, kontrolować ilość i miejsca sprzedaży, pobierać podatki. My zaś wzbogacilibyśmy ofertę turystyczną - mówi dziennikarzom Gazety Wyborczej szef Związku Gmin Wiejskich województwa podlaskiego i wójt Korycina Mirosław Lech.
Jego zdaniem obecny stan prawny należałoby zmienić jak najszybciej. Tyle że to nie jest takie proste. Mówi się o tym już od kilku lat.
- Chyba najbliższy realizacji tego pomysłu był Krzysztof Jurgiel. Jako minister rolnictwa pracował nad przepisami, które umożliwiałyby pędzenie przez rolników w dwóch celach: na alkohol etylowy jako paliwo do autobusów i właśnie jako produkt regionalny. Ale potem przestał być ministrem i pomysł upadł. Rok temu z kolejną propozycją wystartowali zrzeszeni w PSL sadownicy, którzy chcieli uzyskać prawo do destylacji owoców, na które nie byłoby zbytu. Ale rok minął i nic się w tej sprawie nie dzieje - wylicza Adam Kamiński.
Zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt całego zagadnienia, czyli członkostwo Polski w Unii Europejskiej. W wielu jej krajach destylacja niewielkich ilości regionalnego alkoholu jest jak najbardziej legalna. Jego wprowadzanie do obrotu - również.
- W Szwarcwaldzie ilość destylatu, jaką może wyprodukować rolnik, uzależniona jest od powierzchni jego upraw. Na Słowacji natomiast są niewielkie, komunalne destylarnie, z których po uiszczeniu zryczałtowanej akcyzy może skorzystać każdy. Zresztą korzystając z przepisów o swobodnym przepływie towarów, często swoje śliwki przepędzają w nich również mieszkający blisko granicy polscy górale. Przywożąc potem ów legalny już słowacki trunek z powrotem do kraju - mówi Kamiński.
Mimo że w sprawie legalizacji podlaskiego samogonu generalnie panuje zgodność, konkretnych skoordynowanych działań jest niewiele.
