PO: Ustawa o całkowitym zakazie palenia w miejscach publicznych prawdopodobnie zostanie odrzucona
Ustawa o całkowitym zakazie palenia w miejscach publicznych słabo rokuje i jest duże prawdopodobieństwo, że zostanie w całości odrzucona - mówi "Polsce" Joanna Mucha z PO, członkini Komisji Zdrowia. Ustawa ta zostanie więc albo w całości odrzucona, albo przynajmniej nie przejdzie w swoim obecnym radykalnym kształcie, o co zadbać ma Platforma Obywatelska, która już wydała rekomendacje, aby poprzeć poprawki liberalizujące ustawę.

Jak dowiedziała się "Polska", datę ostatecznego głosowania nad ustawą, które pierwotnie planowano na jutro, przesunięto na koniec przyszłego tygodnia.
- Wczoraj w komisji odbyliśmy bardzo ostrą dyskusję na temat kształtu tej ustawy - mówi wiceszefowa tego ciała Beata Małecka-Libera z PO. Druga wiceszefowa, Elżbieta Streker-Dembińska, ujawnia z kolei, że wszyscy członkowie komisji robili dobrą minę do złej gry, choć wiedzieli, że ustawa została ewidentnie źle przygotowana.
Większość polityków jest przekonana, że przepisy zabraniające palenia na plażach, w służbowych samochodach czy w odległości 10 metrów od budynków, niechybnie staną się przepisami martwymi, które tylko utrudniać będą życie palaczom i właścicielom kawiarni czy pubów, którym będzie groził spadek obrotów czy nawet plajta. - Członkowie komisji usiłują teraz ratować twarz, proponując wprowadzenie zmian do tego projektu - uważa Streker-Dembińska, której partia niezależnie od wszystkiego ma głosować przeciwko ustawie. Jeżeli Sejm nie przyjmie wniosku Katulskiego, PO może zupełnie odrzucić ustawę
