Prezes KUPS: Teraz w sokach może być już tylko lepiej
- Branża sokowa znajduje się obecnie w niekorzystnej sytuacji, ponieważ w ciągu ostatnich dwóch lat nastąpił spadek spożycia. Według danych Nielsena w przypadku całej kategorii SNNN (soki, nektary i napojów niegazowanych) spadek wolumenu w 2011 r. wyniósł 12,4 proc., a w przypadku soków i nektarów - 18 proc. - mówi serwisowi www.portalspozywczy.pl, Julian Pawlak, prezes Krajowej Unii Producentów Soków.

Jakie są główne czynniki, które spowodowały spadek konsumpcji soków, nektarów i napojów owocowych?
- Jeden z wiodących czynników to wysokie ceny, które spowodowane są rosnącymi kosztami produkcji. A te z kolei wywołane były rekordowo wysokimi cenami owoców i warzyw oraz gotowych koncentratów na światowych rynkach, a także wyższymi kosztami za energii, transportu czy opakowań.
Dostrzegamy też inne przyczyny tego spadku. Jednym z nich jest dojrzałość i nasycenie rynku - Polska osiągnęła niedawno poziom spożycia soków równy średniej w krajach rozwiniętych - czyli ok. 20 litrów soków i nektarów rocznie na mieszkańca. Można więc doszukiwać się pewnego rodzaju "odbicia" od tej górnej granicy.
Na spadek spożycia soków wpływ mogła mieć także ekspansja innych kategorii napojów, wprawdzie tańszych, ale nie zawsze zdrowych. W ostatnim czasie widać także większą popularność syropów, ale ostrzegam konsumentów przed ich znikomym pozytywnym wpływem na zdrowie. Zdarzają się syropy owocowe, które - o zgrozo - można kupić w aptece, a zawierają one jedynie kilka procent soku owocowego. Reszta to ekstrakty z cukrem, aromaty i innego rodzaju dodatki.
Czy ten rok przyniesie złagodzenie spadków konsumpcji soków?
- Moim zdaniem tak. Ubiegłoroczny spadek był dość mocny i osiągnął taki poziom, że teraz może nastąpić już tylko odbicie w górę. Na pewno nie będzie to całkowite odwrócenie trendu, ale lekkich wzrostów można się spodziewać. Do tego przyczynią się kampanie społeczne, takie jak nasza oraz działania promocyjne producentów, a także dobra, nie-kryzysowa kondycja materialna społeczeństwa oraz - czego sobie życzymy - słoneczne lato, które pobudzi całą branżę napojów.
Jakie zagrożenie dla producentów markowych soków stanowią obecnie marki własne?
- Bardzo interesujące są dane Nielsena za 2011 r., który pokazują ogromny spadek sprzedaży soków, nektarów i napojów owocowych private labels - sięgający kilkanaście procent i większy niż w markowych. Dla wszystkich w branży jest to spore zaskoczenie. Może to być spowodowane wzrostami kosztów produkcji, które są także bardzo dużym obciążeniem dla producentów private labels. To z kolei powoduje, że różnica cen pomiędzy nimi a produktami markowymi jest niewielka, a w jakości - bywa czasem większa.
Czy prawdą jest, że cena soków osiągnęła już szczytowy poziom i dalszych podwyżek już raczej nie będzie?
Nikt nie zagwarantuje, że nie będzie kolejnych podwyżek. To w dużej mierze będzie zależeć od sezonu owocowego, podatków czy innych nieprzewidzianych kosztów. Choć prawdą jest, że ceny poszybowały tak wysoko, że trudno wyobrazić sobie kolejne podwyżki.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.