"Ministerstwo rolnictwa czuje się winne (...) chciałbym przeprosić plantatorów" - powiedział w czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa Ławniczak, w obecności kilkunastu przedstawicieli producentów tytoniu. Wcześniej ministerstwo twierdziło, że odrzucenie wniosku było wynikiem braku woli wsparcia tego sektora ze strony KE.
Polska jako jedyny kraj nie otrzymała dodatkowych pieniędzy dla rolników zajmujących się uprawą tytoniu. Ławniczak mówił, że z nieformalnych ustaleń z innymi krajami wynikało, że nie będą one starały się o takie wsparcie. Unijną pomoc dla producentów tytoniu otrzymały jednak: Włochy, Węgry, Bułgaria, Francja i Hiszpania. Resort rolnictwa uzupełnił zatem wcześniejszy wniosek, w którym starał się o dopłaty dla kilku sektorów rolnych, wnioskiem o dotacje dla plantatorów tytoniu. KE odrzuciła jednak uzupełniony wniosek, argumentując, że wpłynął po terminie i był źle uzasadniony.
W tym roku plantatorzy otrzymają z krajowego budżetu ok. 13 tys. zł do hektara. Gdyby KE zgodziła się na unijne dopłaty, mieliby ok. 20 tys. zł dopłaty do hektara.
Ławniczak poinformował, że Polska będzie nadal starała się o dotacje dla producentów tytoniu, bowiem przyznanie pomocy tylko niektórym krajom narusza warunki konkurencji. Zaznaczył, że nie wie, kiedy dokument zostanie przesłany do KE; będzie to możliwe dopiero po zmianie unijnego komisarza ds. rolnictwa, czyli najwcześniej w połowie lutego.
Zdaniem plantatorów brak dopłat oznacza, że polski surowiec będzie droższy dla przemysłu, a to może sprawić, że zakłady nie będą go kupowały. Postulowali oni również przywrócenie kontroli nad tym rynkiem. Do 1 stycznia tego roku producent tytoniu i jego przetwórca byli rejestrowani; teraz tytoń może produkować każdy rolnik, nie ma też ograniczeń w przetwórstwie tego surowca. Stwarza to możliwości powstania "szarej strefy".
W ocenie Krzysztofa Andruszkiewicza z Krajowego Stowarzyszenia Producentów Tytoniu, "szara strefa" w Polsce jest już widoczna. W ubiegłym roku wpływy do budżetu od przemysłu tytoniowego wyniosły 15 mld zł, czyli o 3 mld zł mniej niż planowano. Andruszkiewicz uważa, że jest to skutek przywozu nielegalnych wyrobów tytoniowych. Szacujemy, że "szara strefa" wynosi 10-15 proc. i skala tego zjawiska się zwiększa - tłumaczył.
Prezes Okręgowego Związku Plantatorów z Grudziądza Kazimierz Zwolicki zauważył, że w ocenie ekspertów nielegalny obrót papierosami wynosi 11 mld sztuk rocznie, natomiast celnicy w 2009 r. przechwycili zaledwie 402 mln szt., czyli 4 proc. tego, co jest w obrocie.
Wiceminister wyjaśnił, że unijne przepisy nie przewidują kontroli nad obrotem surowcem tytoniowym. Resort rolnictwa jednaki "szuka formuły zgodnej z prawem europejskim" na regulowanie tego rynku. Projekty nowych przepisów mają być wkrótce przekazane do konsultacji społecznych.
Produkcją tytoniu w Polsce zajmuje się ok. 14 tys. gospodarstw, w których przy zbiorze pracuje ok. 60 tys. osób. Produkcja jest pracochłonna i wymaga dużych nakładów finansowych. Tytoń jest uprawiany w małych gospodarstwach (1 ha), głównie w południowo-wschodniej kraju. Polska jest, po Włoszech, drugim producentem tego surowca w Europie.

komentarze (16)
Ławniczak przeprasza plantatorów, że nie dopilnował sprawy ??? a kto przeprosi Rolników z innych branż, że zostali załadowani w bambuko. Osobiście uważam że ta żydowska Unia Europejska dąży do samozagłady. Dopłaty to narkotyków idźmy dalej przecież można dopłacać również do trawki i koki - dlaczego nie ????
OdpowiedzDO Janusza. Zastabnów się czlowieku co piszesz. Sam srasz we własne gniazdo. Przepraszam za okreslenie ale tak jest. Tyton pala ludzie i palic beda bo taki jest ich wybor. Polski tyton jest produkowany przez niektore rolnicze rodzinyt od pokolen. To jest bardzo ciezka uprawa. Moze odbierzmy lepiej rolnikom doplaty obszarowe. Jaki jest ich sens. Bogaci potentaci zbijaja kokosy a male gospodarstwa upadaja. Pytam co z ludzmi . Jak mlody czlowiek ma sie wyksztalcic jak na wsi nie ma pieniedzy!!!!!
OdpowiedzTak Tak dopłacajmy do tytoniu, bez ograniczeń, oddziały onkologiczne już nie mają pieniędzy na leczenie !!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzSkąd takie chore myślenie , my plantatorzy nie namawiamy nikogo do palenia. Jak nam się nie będzie opłacić uprawiać i nie będziemy sadzić to co uważacie ze w Polsce wszyscy rzucą odrazu palenie . Niestety tak pięknie nie będzie.Firmy sobie sprowadzą np. z Brazylii a 14 tyś plantatorów skąd ma wziąć na chleb, na co ma się przebranżowić. Tytoń to tak specyficzna uprawa że nie ma szans na przestawienie się na coś innego może ktoś mi powie skąd mam wziąć na chleb.
OdpowiedzDo plantator. Odpowiedz mi skąd ja mam wziąć na chleb ???
Odpowiedz