Sprzedaż tanich wódek zmaleje o 35 mln litrów
- Autor: Gazeta Prawna
- Data: 27-02-2009, 08:49

Szykuje się trudny rok dla producentów alkoholu. Nie z powodu kryzysu, bo ten sprzyja sprzedaży używek.
- Powodem jest podniesienie 9 proc. od 1 stycznia podatku akcyzowego, który spowodował wzrost cen alkoholi średnio o 10 proc. - mówi Gazecie Prawnej Wojciech Bortkiewicz z Polmosu Lublin.
W efekcie, jak dodaje, cena wielu ekonomicznych marek wódki przekroczyła kwotę 20 zł, stanowiącą barierę dla osób nastawiających się na tani produkt.
- Jest niebezpieczeństwo, że ich odbiorcy przerzucą się na towary z szarej strefy. To może spowodować, że sprzedaż na rynku znacznie wyhamuje - mówi Wojciech Bortkiewicz.
Podkreśla, że w ciągu trzech miesięcy cena produkowanej przez Polmos wódki Czysta de Lux zwiększy się z 19 zł do 19,50 zł.
W gazecie czytamy, że producenci szacują, że sprzedaż tanich wódek może zmaleć nawet o połowę, czyli 35 mln l. To oznacza, że polmosom grozi spadek obrotów i przychodów od kilku do kilkunastu procent.
Powiązane tematy:
-
Polacy zrezygnują z piwa i wina? Jak inflacja wpływa na branżę alkoholową?
-
Stock buduje gorzelnię w Lublinie. Za ponad 120 mln zł
-
Wyborowa wprowadziła na rynek limitowaną edycję wódki
-
Alkohol na weselu. Jakie trendy w tym roku?
-
Janusz Palikot zapowiada nową wódkę i sklepy z piwem
-
Policja zatrzymała 800 litrów alkoholu niewiadomego pochodzenia
-
Mateusz Borek reklamuje wódkę. "Pomagam młodym przesiębiorcom"
-
Czym się różni wódka od okowity? "To trunki z zupełnie różnych kategorii"
-
Policja zlikwidowała bimbrownię. Kobieta wyprodukowała 80 litrów alkoholu "na własne potrzeby"
-
Witold Franczak: Rosyjskie wódki prawie nie istnieją na świecie. To duża szansa dla Polski
- Transport zboża z Ukrainy. Trudne "wąskie gardła"
- Firmy spożywcze i handlowe w I półroczu: przejęcia, inflacja, wojna
komentarze (1)
Kilka lat temu mieliśmy najwyższą akcyzę i najniższą sprzedaż wódek. Nasze mrowki przenosiły miliony litrów wodki z Czech. Między innymi i ja byłem w tej sprawie u wice Minister Finansów i robiłem opracowania. Gdy zmniejszono akcyzę to wpływy do budżetu wzrosły o 70 milionów miesiecznie. Teraz nieuki znów brną w ten sam ślepy tunel. Tak jest. My nie potrafimy gospodarowac. Rządzą urzędasy z Warszawy mające niezaspokojony apetyt na kasę a nie mający pojęcia o gospodarce. Szkoda nas.
Odpowiedz