Resort rolnictwa od dwóch lat podejmuje działania wynikają z prawa unijnego i krajowego w tym zakresie - zapewnił minister na sobotnim spotkaniu w Sejmie z przewodniczącymi rad powiatowych Izb Rolniczych.
Rolnicy zadawali wiele pytań, znaczna część dotyczyła właśnie afrykańskiego pomoru świń, jak też szkód rolniczych i prawa łowieckiego. Poruszano także sprawę przetargów na dzierżawę ziemi, ubezpieczeń w upraw rolnych, opłacalności produkcji.
"Nie udało się niestety rozwiązać sprawy redukcji dzików" - powiedział Jurgiel. Zaznaczył, że jest to główny czynnik zakażenia świń wirusem ASF. Natomiast pojawienie się chorych dzików wokół Warszawy może być spowodowane przez żywność przywożoną zza wschodniej granicy. Żywności pochodzenia zwierzęcego nie można wwozić, ale służby graniczne nie zawsze mogą tego dopilnować - zaznaczył "Jest też prawdopodobieństwo, że mogła to być działalność celowa, ale na to nie ma dowodów" - powiedział.
Jurgiel poinformował, że ministerstwo przygotowało kolejną specustawę, które będzie nakładała dalsze obowiązki na Polski Związek Łowiecki, "ale będą wprowadzane też inne rozwiązania". Chodzi o zwiększenie odstrzałów dzików najpierw w województwie masłowickim, a później w całym kraju. Powiedział też, że zapadała decyzja o budowie zapory przed dzikami na granicy polsko-białorusko-ukraińskiej. Jej koszt szacowany jest na ponad 150 mln zł.
Odnosząc się do pytań na temat prawa łowieckiego i szkód łowieckich przyznał, że sprawa ta przez ten rząd "nie została rozwiązana". Od ponad roku w Sejmie jest projekt nowej ustawy Prawo Łowieckie, ale do tej pory nie był procedowany. "Podczas niedawnych rozmów z władzami politycznymi poprosiłem, by ją najszybciej uruchomiono", wierzę, że to zostanie uregulowane - mówił minister.
Pytany o stanowisko resortu wobec poselskiego projektu ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. znosi ubój rytualny i zabrania hodowania zwierząt futerkowych powiedział, że w jego przekonaniu dotychczasowe przepisy są dobre i nie widzi potrzeby ich zmiany. Natomiast oficjalne stanowisko rządu będzie wtedy, gdy projekt faktycznie trafi pod obrady Sejmu. 7 listopada projekt został skierowany do zaopiniowania m.in. przez Biuro Legislacyjne Sejmu.
Na spotkania z ministrem Jurgielem przybyło kilkuset rolników z całej Polski. "Spotkanie jest okazją do przedstawienia prac resortu w ciągu ostatnich dwóch lat. Poruszana była sprawa obrotu ziemią, opłacalności produkcji, jakości życia na obszarach wiejskich, miejsc pracy na wsi, organizacji administracji rolnej" - poinformował minister dziennikarzy na konferencji prasowej.
"Jeżeli chodzi o współpracę z izbami, uważam, że jest ona wzorowa. Otrzymują postulaty i wnioski, ale też propozycję rozwiązań. Jest to dialog często trudny, ale odbywa się na poziomie argumentów i w większości przypadków znajdujemy wspólne rozwiązania. Izby rolnicze jest to ta organizacja, która godnie reprezentuje polskich rolników w relacjach z administracją rządową" - stwierdził Jurgiel.
W podobnym tonie podsumował dotychczasową współpracę prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz. "Minister zawsze jest gotowy wysłuchać naszej propozycji, ale także głosów, które niepokoją polską wieś.
Dzisiaj jest wiele wyzwań. Chcemy załatwiać sprawy nie drogą wymuszania, ale dialogu, nawet jeżeli on dotyczy takiej trudnej sprawy jak ASF" - zapewnił szef Izb.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl


komentarze (5)
Dość późno ministerstwo dochodzi do oczywistego wniosku. Postawienie płotu na granicy z Białorusią teraz wiele nie da. Za późno. Płot miał znaczenie na początku pojawienia się ASF.
OdpowiedzNiestety, sprawdzi się smutny scenariusz, że dopiero Niemcy pokażą jak się zwalcza ASF. Dziki w niemczech spotka to samo, co polskiego żubra.
OdpowiedzMyśliwi powinni strzelać jak najwięcej dzików i to by robili. Problem w tym, że w strefach muszą je sami zagospodarować (zjeść). Im więcej strzelą tym więcej muszą zjeść (włącznie z odyńcami, które czuć knurem). Nie wspomnę o dezynfekcji po strzeleniu dzików. Według mnie obecny system redukcji dzików niesie realne zagrożenie rozniesienia ASF przez myśliwych w strefy jeszcze czyste.
OdpowiedzNie bawić się z dzikami że ten sobie ,ten sobie,,na ka,każde polowanie podstawić szczelny wóz z utylizacji i do spalarni ,jak leci i strzelać jak leci od małego do dużego z lochami włącznie ,,musi być wybite wszystko ,,inaczej to walka z wiatrakami ,jestem ze wschodu i wiem coś na ten temat,,niech robią to szybko bo będzie za póżno ,do wiosny rozwlecze się po pomorzu i Wielkopolsce ,,
OdpowiedzChodzi o zwiększenie odstrzałów dzików najpierw w województwie masłowickim ?? Nie wiedziałem, że takie jest
Odpowiedz