W ocenie Pawelczaka, jeśli nie będziemy konkurencyjni w stosunku do Niemców, Duńczyków i innych - trudno będzie oczekiwać radykalnej poprawy.
Jaki jest najbardziej prawdopodobny scenariusz dla rynku wieprzowiny? - Patrząc na ceny musimy brać pod uwagę w całej UE. Europa dała nam wielką szansę w postaci otwarcia rynku z 500 mln konsumentów ale z drugiej i zagrożenie. Widzieliśmy w poszczególnych okresach minionego roku lawinowy import wieprzowiny a ujemny bilans handlu zagranicznego jest wręcz zatrważający - podkreśla Andrzej Pawelczak. - Tak źle w handlu zagranicznym jeszcze nie było. Ponad 500 tys. ton importu wieprzowiny to ostry dzwonek i ostrzeżenie dla polskich producentów i eksporterów - dodaje.
Z racji niskiego pogłowia w 2009 nie należało się spodziewać niskich cen żywca. - Ale to poziom cen krajowego żywca spowodował wspomniane konsekwencje - zaznacza rzecznik Animeksu. - Liczymy, że rok 2010 będzie lepszy, nastąpi stabilizacja cen na poziomie konkurencyjnym do poziomu europejskiego i import mięsa do Polski ulegnie znacznemu ograniczeniu - akcentuje.
Zwraca uwagę, że Polskie rozdrobnienie w hodowli i przemyśle mięsnym zmusza do stałego myślenia o jak największej efektywności, bo tylko ona gwarantuje nawiązanie równej walki konkurencyjnej i pozytywny scenariusz dla całej branży.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl

komentarze (8)
...dajcie spokój temu mięsu przejdzcie na weganizm.....bedzie bez problemu!
OdpowiedzPanie Andrzeju pamiętam Pana z czasów grupy Campofrio wtedy w Zakładach Mięsnych Morliny była jakaś logiczna polityka kadrowa, młodzi ludzie po studiach mieli niekiedy szanse wybicia się dzisiaj to jest tragedia wszystkie rekrutacje wewnętrzne to jedna wielka porażka, dajecie ogłoszenia do internetu które są tylko formalnością vide ostatnie kontroler Jakości animex Iława,lub Mistrz Konfekcji Zm Morliny, w chwili publikacji było już praktycznie nieaktualne, parę lat temu jak dla was pracowałem moim przełożonym był \"chłopek roztropek\" po zawodówce którego kompetencje są mocno dyskusyjne, w tym samym czasie ludzie po studiach notabene wasi wychowankowie(Technologia Mięsa) doskonali fachowcy dymali w taśmie za parę groszy. Od tego czasu nic się nie zmienia ludzi po zawodówkach są kierownikami tylko i wyłącznie przez zadawnione koneksje, a dostać się do was z zewnątrz jest to czyn niewykonalny.Jest to błąd bo świeża krew z doświadczeniami zewnętrznymi mogła by tchnąć nową koncepcje rozwojową i stać się zarzewiem zmian które przecież w każdej organizacji są potrzebne
OdpowiedzProszę nie podpowiadać konkurencji. Polityka kadrowa Animexu jest super! Nic bym w niej nie zmieniał. Przynajmniej do czasu integracji konkrencji. Panie Andrzeju tak trzymać!!!!!
OdpowiedzWituś ten angelo to woland ale chyba przejdę na ten jeden nick woland to będzie łatwiej, zaspokoję twą ciekawość nie jestem tym o kim myślałeś ani nie mam z nimi nic wspólnego a ciebie wziąłem za kogoś innego więc chyba nie masz żalu ;) o te pamflety he he
OdpowiedzChociaż raz parę lat temu byłem na takiej \"rekrutacji\" prowadził ją jakiś żalawski czy jakoś tak, pytał mnie inżyniera, człowieka z 10 letnim stażem na roboczych stanowiskach i wtedy 2 letnim menadżerskim w tej branży czy wiem co to MAP, to było jedno z najbardziej upokarzających przeżyć, ja nie miałem o czym z tym chłopem gadać bo nie mogłem zejść na tematy dotyczące produkcji bądź technologii żeby go nie upokorzyć nieznajomością nawet podstaw. Panie Andrzeju po prostu żenua
Odpowiedz