Chiny: Wiceminister rolnictwa RP liczy na postępy w sprawie drobiu
Przebywający w Chinach wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki wyraził w środę w rozmowie z PAP nadzieję, że jego wizyta przyniesie postępy w kwestii dostępu polskich produktów drobiowych do chińskiego rynku, który uznał za ważny dla polskich eksporterów.

Delegacja Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi przybyła do Chin we wtorek, by wziąć udział w międzynarodowych targach żywności SIAL w Szanghaju oraz w dorocznym spotkaniu ministrów rolnictwa Chin i krajów Europy Środkowo-Wschodniej w ramach współpracy w formule "17+1", które odbędzie się w piątek w Hangzhou.
Inicjatywa pierwotnie określana była jako "16+1", ale niedawno przystąpiła do niej Grecja, podnosząc liczbę uczestniczących w niej państw europejskich do 17.
Główne cele wizyty delegacji MRiRW w Chinach to wsparcie polskich producentów wystawiających się na targach SIAL oraz rozmowy z chińskimi urzędnikami na temat odblokowania możliwości eksportu do Chin polskich produktów rolno-spożywczych - powiedział Zarudzki.
Wyjaśnił, że chodzi m.in. o zatwierdzenie kolejnych zakładów drobiowych do eksportu, rozszerzenie asortymentu o produkty uboczne z mięsa drobiowego, zakończenie procedury dopuszczającej do eksportu pasz pochodzenia mlecznego, otwarcie rynku mięsa wołowego oraz mąki pszennej, żytniej i orkiszowej.
"Rozpoczynamy cały proces polityczny otwierania tych rynków i dlatego rozmowy muszą być prowadzone na szczeblu odpowiednika wiceministra rolnictwa Chin" - powiedział Zarudzki.
Wyraził przy tym nadzieję, że rozmowy prowadzone przez niego z urzędnikami chińskiego ministerstwa i równoczesne spotkania przedstawicieli Głównego Inspektoratu Weterynarii z generalną administracją celną ChRL przyniosą postępy, szczególnie w kwestii dostępu do chińskiego rynku dla polskiego drobiu. "Pracujemy na całym froncie, aby to odblokować" - powiedział wiceminister.
"Chcemy wrócić do stanu naszego eksportu z okresu przed grypą ptaków. Tu jest duża szansa, bo już byliśmy na tym rynku" - powiedział, dodając, że zabiega również o rozszerzenie dopuszczonego asortymentu o jadalne produkty uboczne mięsa drobiowego.
W 2018 roku po prawie dwóch latach zakazu związanego z grypą ptaków przywrócono możliwość eksportu drobiu do Chin z pięciu polskich zakładów drobiarskich i jednej chłodni składowej. Branża stara się o dopuszczenie do eksportu kolejnych firm.
"Jesteśmy największym producentem mięsa drobiowego w Europie. Musimy szukać rozwiązań, zabezpieczać się na przyszłość, chociażby w związku z tym, że nie wiadomo, jak będzie w sprawie brexitu" - zaznaczył Zarudzki.
