Dietetyk: Podróbki szynki są łatwe do rozpoznania
- Autor: portalspozywczy.pl
- Data: 12-02-2013, 11:56
Wielu producentów żywności sztucznie powiększa objętość szynki nastrzykując je wodą i substancjami, które ją wiążą. Jednak takie podróbki łatwo rozpoznać - ocenia Anna Ślusarska, dietetyk w Poradni Dietetycznej 4LINE.
Zdaniem Ślusarskiej wystarczy spojrzeć na etykietę i sprawdzić czy w składzie takiego wyrobu znajdują się np. fosforany, octany, karageny. - Można także porównać proporcję ceny za kilogram mięsa do ceny za kilogram szynki. Jeśli różnica jest duża, to znaczy, że do produkcji takiej szynki zużyto niewiele mięsa - stwierdza dietetyk.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
- Warto zatem czytać etykiety, ponieważ na sklepowych półkach można już znaleźć produkty, w których składzie nie ma substancji dodatkowych, tzw. „E", tylko mięso, sól i naturalne przyprawy - dodaje Ślusarska.Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Powiązane tematy:
-
Zakład Mięsny Wolarek: Mimo inflacji popyt na nasze wyroby nie maleje
-
Wędzarnia Marózek o Wielkanocy i wejściu do sieci handlowych
-
mięso na wtorek
JBB z nową strategią na 30-lecie firmy
-
Efekt szminki w dyskontach. "Kaczki zamiast kurczaków"
-
Gobarto zwiększyło stratę w 2021. Segment wędliniarski na plusie
-
Jak rozwija się domowe wędliniarstwo w Polsce? (wywiad)
-
Reklama wędlin piętnuje niejedzących mięso? "Nie chcieliśmy nikogo urazić"
-
Wzrost kosztów w branży mięsnej. Wędliny powinny zdrożeć o 30 procent?
-
Gdzie Polacy kupią mięso na Święta? Raczej nie w markecie
-
Pekpol: Zakłady mięsne handlujące z sieciami są w trudnej sytuacji
- Transport zboża z Ukrainy. Trudne "wąskie gardła"
- Firmy spożywcze i handlowe w I półroczu: przejęcia, inflacja, wojna
subskrybuj portalspozywczy.pl
komentarze (5)
A może technolodzy z zakładów, których produkty leżą na półkach marketów napiszą, cóż to takiego jest szynka, którą konsumenci kupują w tychże marketach...!!!! Znam producentów, których zakłądy nigdy nie widzaiły szynki (czyli mięśni ze świńskiego zadu), ale w marketach ich produkty noszą dumną nazwę szynki babuni lub innego dziadunia...
OdpowiedzTo niestety klient wymusza taką 'szynkę' chce taniej i taniej ... Nie chcesz nie kupuj szynkopodobnego tylko szynkę za 30 zł/kg i już... i wiesz co jesz :)
OdpowiedzSzanowny Panie Technol... zgodze sie z tym, iz często w swej masie klienci chcą tańszych produktów, ale dlaczego producenci w zmowie z sieciami marketów oszukują tych konsumentó nazywają wyrób szynkopodobny szynką? To właśnie jest oszustwo... Dlaczego parówki zawierające 1% cielęciny nazywaja się cielęce? Rozumiem oczekiwania klientów, ale nie rozumiem oszukańczych praktych producentów i sprzedawców. Gdzie jest inspekcja weterynaryjna, gdzie są inne instytucje kontrolne?
OdpowiedzKtóra firma produkuje takie szynki, kiełbasy i inne przetwory bez E. Jestem ciekawy!!! i ile taka wędlina kosztuje?????
OdpowiedzO jakiej zmowie Pan mówi p. kris ? to nie zmowa tylko bezczelne oszustwo producenta a nie sieci ! Sieci w sposób nieugięty wyciska z producenta krew, a ten pierwszy ugina się :) a inspekcja jest ! WET, WIJARS, Sanepid, Pih i wiele innych i proszę uwierzyć KONTROLUJĄ I SYPIĄ KARY !!!! a co do tzw E E E to bez tego E wiele wyrobów nie tylko mięsnych by Panu CIEKAWSKIEMU nie smakowało hahahaaaa
Odpowiedz