Dyrektor KRD-IG: Produkcja drobiarska jest dziś skrajnie nieopłacalna
- Obecnie, biorąc pod uwagę koszty produkcji oraz ceny oferowane zakładom za mięso drobiowe, produkcja jest skrajnie nieopłacalna - mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Dariusz Goszczyński, dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa-Izby Gospodarczej.

Przełom 2020 i 2021 roku przyniósł dawno niespotykane wzrosty cen zbóż. O pozytywnych dla producentów zbóż, a negatywnych dla branży mięsnej skutkach tego zjawiska szerzej pisaliśmy w ostatnim artykule z cyklu "Mięso na wtorek".
W ocenie Dariusza Goszczyńskiego najistotniejszym powodem wzrostu kosztów hodowli drobiu są rosnące ceny soi.
- Jest ona głównym składnikiem większości pasz dostępnych na polskim rynku. Spowodowane jest to między innymi zagrożonymi zbiorami w Ameryce Południowej i zdecydowanym zwiększaniem popytu ze strony Chin na ten surowiec. Dodatkowo u niektórych głównych producentów wprowadzone zostały ograniczenia eksportowe lub cła, jak na przykład w Argentynie czy Rosji. Skutek jest taki, że mamy dzisiaj najdroższą soję od sześciu lat. Obecnie jej ceny wahają się od 2200 do 2400 zł za tonę, podczas gdy kilka miesięcy temu kosztowała ona zaledwie 1400 zł - mówi.
Dyrektor KRD-IG zwraca uwagę, że od wielu miesięcy sektor drobiarski zmaga się z olbrzymim kryzysem wywołanym grypą ptaków oraz pandemią koronawirusa.
- W wyniku tych zdarzeń wiele rynków zbytu zostało zamkniętych lub znacznie ograniczyło swoje zamówienia. Obecnie, biorąc pod uwagę koszty produkcji oraz ceny oferowane zakładom za mięso drobiowe, produkcja jest skrajnie nieopłacalna - dodaje.
Według Goszczyńskiego wpływ na zwyżkę cenową na rynku zbóż ma głównie polityka Chin, które skupują zboża i soję w celu odtworzenia tamtejszej produkcji mięsa wieprzowego.
- Przez to wiele lokalnych rynków, w obawie przed zabezpieczeniem swojego bezpieczeństwa żywnościowego, zamyka się w mniejszym lub większym stopniu na eksport tych surowców. Dopóki popyt na soję i inne zboża będzie większy od podaży, ceny pasz będą rosły. Obecnie nie odbieramy żadnych sygnałów, żeby sytuacja miała się poprawić. Istotne znaczenie będą miały raporty dotyczące przezimowań, warunków pogodowych oraz prognoz zbiorów u największych producentów zbóż i soi na świecie - podsumowuje.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.