Pini Polonia posiada uprawnienia eksportowe na 92 rynki zagraniczne. Jednak, podobnie jak całej branży mięsnej, firmie szczególnie zależy na odblokowaniu trzech kluczowych rynków: Chin, Japonii i Korei. – To są rynki wyjątkowo cenne dla branży mięsnej, niestety zamknięte od czasu odkrycia w Polsce wirusa ASF w 2014 r. Liczymy na to, że służby weterynaryjne i minister rolnictwa zdynamizują działania mające na celu odblokowanie Chin, Japonii i Korei – podkreśla Halina Osińska. - Nowy minister rolnictwa powinien się spotkać z przedstawicielami poszczególnych branż rynku spożywczego, żeby poznać opinie praktyków, którzy najlepiej wiedzą, co jest potrzebne dla rozwoju polskich przedsiębiorstw – dodaje.

Dyrektor Pini Polonia zwraca uwagę, że jej firma wysłała właśnie pierwszy kontener mięsa do Singapuru. - Udało nam się spełnić wysokie wymagania tamtejszych służb weterynaryjnych i sanitarnych – wskazuje Halina Osińska, jednocześnie zaznaczając, że można to postrzegać, jako kolejny krok w kierunku rynku chińskiego.

Zdaniem ekspertki trzeba być dobrze ugruntowanym na rynku krajowym, żeby odnosić sukcesy na rynku zagranicznym. - Trzeba mieć też dużą determinację. Zwłaszcza w branży mięsnej, dotkniętej przez rosyjskie embargo i ASF. Trudna sytuacja spowodowała, że firmy mięsne musiały wykazać się ogromną wolą walki w pokonywaniu piętrzących się problemów - ocenia dyrektor Pini Polonia. - Musieliśmy zweryfikować naszą strategię eksportową. Zwiększyliśmy  nasze kierunki zbytu na inne kraje, takie jak USA i Kanada oraz zwiększyliśmy eksport do UE – dodaje.

- Ekspansja zagraniczna musi wiązać się z budowaniem marki polskiej żywności. Dużą rolę w tej kwestii odgrywają nie tylko pojedyncze firmy, ale też związki branżowe – mówi Halina Osińska. - W branży mięsnej chcemy rynków wysokomarżowych. Liczymy na powrót wielkich rynków azjatyckich – podsumowuje.

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl