Dyrektor Provimi Holding: Odbudowa pogłowia trzody będzie trudnym procesem
Po spadkach pogłowia trzody chlewnej, rynek ten powinien się odbudowywać, jednak ten proces może być trudny. - Bardziej optymistycznie patrzymy na możliwości zwiększenia produkcji drobiu - mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Janusz Kobryner, dyrektor ds. koordynacji zakupów zbóż w grupie Provimi Holding.

- Obecnie, w Polsce i kilku innych krajach europejskich, nastąpił spadek pogłowia trzody chlewnej. Jak długo przemysł trzody nie odbuduje się, tak długo nie będzie odbudowywał się w dużej dynamice poziom pasz dla trzody chlewnej - mówi Janusz Kobryner.
- Liczymy na to, że będzie stopniowo wzrastał rynek żywca, ale o wiele trudniej będzie następowało odbudowywanie pogłowia w trzodzie chlewnej, niż w drobiu. Są producenci w Polsce, którzy przynajmniej w dwóch lub trzech cyklach produkcyjnych zanotowali straty i ich ciężko będzie przekonać, by zaryzykowali po raz kolejny - dodaje.
Dyrektor Provimi Holding ocenia, że w sektorze produkcji drobiu sytuacja jest o wiele lepsza.
- Jeśli chodzi o brojlera i nioski, to jestem większym optymistą. Uważam, że miesiące wiosenne, a także letnie i jesienne, przyniosą zwiększenie produkcji brojlera a tym samym zwiększone zapotrzebowanie na pasze drobiowe i pasze dla niosek - mówi nasz rozmówca.
Jego zdaniem, dla producentów pasz ważny będzie także import trzody.
- Rynek będzie zależny od cen, jakie będą płacone w hurcie za wieprzowinę - ocenia Janusz Kobryner.
Czytaj także:
Ceny trzody rosną, ale wciąż za mało


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.