W dniach 21-23 września 2017 r. w Helsinkach odbyła się doroczna konferencja a.v.e.c. - organizacji reprezentującej przemysł drobiarski w Unii Europejskiej. W zjeździe wzięło udział ponad 130 delegatów reprezentujących wszystkie obszary przemysłu drobiarskiego.
Paul Lopez, prezydent a.v.e.c., przedstawił ogólną sytuację w sektorze mięsa drobiowego. Zwrócił uwagę na fakt, że pomimo że bilans handlu drobiem przez UE jest dodatni pod względem ilościowym, to jego wartość jest ujemna.
- Istnieje zatem potrzeba, aby producenci drobiu w UE eksportowali więcej wysokiej jakości produktów. Ponieważ firmy z obszaru UE muszą przestrzegać bardzo wysokich standardów
dobrostanu zwierząt, bezpieczeństwa żywności i ochrony środowiska, sektor napotyka na dodatkowe koszty w porównaniu z krajami trzecimi, którzy nie muszą przestrzegać identycznego prawodawstwa - dodał.
Szef a.v.e.c. wyraził także głębokie zaniepokojenie faktem, że już 25 proc. mięsa drobiowego spożywanego w UE pochodzi z krajów trzecich. W ocenie Lopeza, niedawne incydenty związane z nadużyciami finansowymi w Brazylii wskazały na potrzebę ustanowienia przez UE lepszego systemu kontroli mięsa drobiowego przywożonego z państw trzecich.
- Ma to kluczowe znaczenie dla zapewnienia konsumentów w UE, że import mięsa drobiowego spełnia te same standardy, co mięso drobiowe produkowane w UE. Wymogi "równoważności" dotyczące krajów trzecich nie odzwierciedlają wszystkich standardów, których producenci z UE muszą przestrzegać w systemie "od pola do stołu". Dlatego a.v.e.c. wzywa do przestrzegania identycznych norm w całym łańcuchu dostaw żywności - dodał.
Lopez zgłosił postulat, że, biorąc pod uwagę wspomniane zróżnicowane traktowanie, konsumenci UE muszą zostać poinformowani o pochodzeniu mięsa przywożonego z krajów trzecich.
- Dlatego też a.v.e.c. opowiada się za tym, żeby wszystkie produkty zawierające mięso drobiowe
były oznaczane jako pochodzące z UE lub spoza UE wraz z nazwą kraju, w przypadku, gdy mięso nie pochodzi z UE - dodał.
W kontekście Brexitu Lopez wyraził pogląd, że należy utrzymać status quo i utrzymać istniejące przepływy handlowe po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE.
Szef a.v.e.c. wskazał, że dziś to Azja jest najbardziej perspektywicznym rynkiem dla europejskiego sektora drobiarskiego. Jego zdaniem popyt w Azji i Europie uzupełniają się wzajemnie. Dlatego też a.v.e.c. poprosił o wsparcie Komisji Europejskiej w otwarciu chińskich rynków, na których istnieje silny popyt na produkty mniej chętnie wybierane przez konsumentów z UE.
W 2015 r. Producenci mięsa drobiowego w Unii Europejskiej musieli stawić czoła protekcjonistycznemu podejściu ze strony władz RPA, które podjęły szereg działań mających na celu ograniczenie dostępu na ich rynek ze strony mięsa drobiowego z UE. Szef a.v.e.c. wezwał władze UE do aktywnego obrony interesów i integralności sektora mięsa drobiowego w takich przypadkach.
Lopez odniósł się także do kwestii grypy ptaków, która w latach 2016/17 spowodowała jeden z najbardziej dotkliwych kryzysów w branży w historii.
- Niektóre kraje trzecie wyraźnie używają grypy ptaków jako narzędzia chroniącego ich rynek, przyjmując praktyki, które są całkowicie sprzeczne z międzynarodowymi standardami. Przeciwdziałanie takim zjawiskom wymaga interwencji na najwyższym szczeblu politycznym - dodał.
Paul Lopez stwierdził, że sektor mięsa drobiowego w UE zobowiązuje się do utrzymania zaufania konsumentów z UE do produktów drobiarskich.
Dlatego jedynym sposobem na wyjście z UE jest zasada "od pola do stołu", pomimo dużych kosztów.
Jednak, aby móc utrzymać produkcję mięsa drobiowego w UE, niezbędna jest uczciwa konkurencja - podsumował.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl

komentarze (0)