Portal Spożywczy - FMCG, handel, rynek spożywczy

×

Subskrybuj newsletter
portalspożywczy.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

strefa premium

Gdyby nie biurokracja, produkcja pstrąga w Polsce byłaby o 40 procent większa (wywiad)

  • Autor: Adam Tubilewicz/Portalspozywczy.pl
  • Data: 20-01-2020, 14:56
  • Aktualizacja: 20-01-2020, 16:18
Czy czarny PR wokół łososia może zaszkodzić polskiemu pstrągowi reklamowanemu jako "łososiowy"? Dlaczego mająca świetne perspektywy branża pstrągarska nie może szybko zwiększyć swoich mocy produkcyjnych? O tych i wielu innych tematach rozmawiamy z Ziemowitem Pirtaniem, skarbnikiem Stowarzyszenia Producentów Ryb Łososiowatych, koordynatorem projektu "Nasz Pstrąg" oraz właścicielem Gospodarstwa Rybackiego Pstrąg Tarnowo.
Gdyby nie biurokracja, produkcja pstrąga w Polsce byłaby o 40 procent większa (wywiad)
fot. shutterstock

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl

Adam Tubilewicz, Portalspozywczy.pl: Stowarzyszenie Producentów Ryb Łososiowatych wraz z Biedronką rozpoczyna szeroką kampanię reklamową pstrąga tęczowego. Tymczasem spożycie ryb w Polsce od kilku lat wynosi niecałe 13 kg na osobę. Dlaczego powinniśmy jeść ich więcej?

Ziemowit Pirtań: Jako branża stoimy na stanowisku, że ryby są jedyną alternatywą dla białka zwierzęcego. Po pierwsze, zgodnie z najnowszymi badaniami, nie powinniśmy w stu procentach bazować na diecie roślinnej - jest ona niewystarczająca zwłaszcza u dzieci, osób starszych czy osłabionych. Ryby natomiast są świetnym uzupełnieniem diety roślinnej wzbogacając ją w niektóre egzogenne białka oraz najcenniejsze kwasy tłuszczowe z grupy omega-3. Pamiętajmy, że według FAO w 2050 r. liczba mieszkańców Ziemi ma się podwoić. W związku z tym, dokonując nieco uproszczonego przełożenia, powinien się również podwoić areał upraw Jest to oczywiście nierealne, ponieważ już dzisiaj brakuje nam terenów pod uprawy i na pastwiska. Ryby są zatem jedynym rozwiązaniem. Mamy oceany, morza i akwakulturę, która zajmuje stosunkowo niewiele miejsca w porównaniu do innych hodowli na lądzie. To ogromny potencjał, zwłaszcza biorąc pod uwagę właściwości prozdrowotne niemal wszystkich gatunków ryb i jeden z najmniejszych kosztów środowiskowych ich hodowli.

Dalsza część artykułu (91%) jest dostępna dla zarejestrowanych subskrybentów serwisu, którzy wykupili dostęp do usługi "Strefa premium". lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie

komentarze (0)

Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

Powiązane tematy:

Bądź na bieżąco!Subskrybuj nasz newsletter
Obserwuj nas

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!