Jaj na Boże Narodzenie nie zabraknie, ale ceny w sklepach mogą wzrosnąć
- W warunkach gospodarki rynkowej mało prawdopodobny wydaje się scenariusz braku jaj w sklepach. Można jednak oczekiwać, że w związku ze zbliżającym się okresem Świąt Bożego Narodzenia zwiększy się popyt konsumpcyjny na jaja, co będzie działać w kierunku wzrostu cen, zarówno na rynku krajowym, jak i unijnym - mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Magdalena Kowalewska, ekspert rynków rolnych BGŻ BNP Paribas.

W połowie października Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz zaalarmowała, że w dużych sieciach handlowych zaczyna brakować jaj. Powodem są wyższe ceny, które polscy producenci otrzymują od podmiotów zagranicznych, co skutkuje wstrzymywaniem dostaw do polskich sklepów. (czytaj więcej)
Magdalena Kowalewska przyznaje, że w ostatnim czasie obserwujemy dynamiczny wzrost cen jaj w kraju.
- Wynika to głównie ze zmniejszonej ich podaży na rynku. W połowie października br. ceny jaj konsumpcyjnych były na najwyższym poziomie w tym roku. Indeks cen jaj Banku BGŻ BNP Paribas w trzecim tygodniu października br. (16-22.10.2017) ukształtował się na poziomie 44,6 zł/100 szt. i był aż o 36% wyższy niż przed rokiem. Według danych MRiRW, w połowie października br. przeciętnie zakłady pakujące sprzedawały jaja konsumpcyjne klasy M za 41 gr/szt., czyli aż o 25% więcej niż przed rokiem, a jaja klasy L po 49 gr/szt., czyli aż o 43% drożej w relacji rocznej - mówi.
Ekspertka zauważa, że wzrost cen jaj widoczny jest również na rynku detalicznym.
- Według danych GUS we wrześniu br. za 1 świeże jajo kurze trzeba było zapłacić 0,52 zł, czyli o 6% więcej niż przed rokiem. Wzrost cen jaj w UE, a także w Polsce, wynika z ograniczonej ich podaży na rynku. Taka sytuacja jest m.in. konsekwencją wykrycia fipronilu na fermach kur niosek w Holandii, Belgii i Niemczech, a następnie w innych krajach UE. W związku z tym cześć stad kur niosek została wybita. Dodatkowo spadek podaży jaj na rynku krajowym związany jest z pojawieniem się salmonelli i prewencyjnym wycofaniem jaj z rynku. Ponadto we Włoszech, które są drugim, po Francji, największym producentem jaj w UE, potwierdzono obecności grypy ptaków - mówi.
Kowalewska wskazuje, że w związku z aferą fipronilową od sierpnia br. odnotowano wzrost popytu importowego na polskie jaja.
- Jak wynika ze wstępnych danych MRiRW w sierpniu br. wolumen eksportu jaj z naszego kraju wyniósł około 50 tys. t, czyli ponad dwukrotnie więcej niż przed rokiem. Jednocześnie warto zaznaczyć, że w okresie od stycznia do lipca br. obserwowaliśmy odwrotne tendencje, a łącznie eksport wyniósł 116 tys. t jaj, czyli o 21% mniej w relacji rocznej. W okresie pierwszych ośmiu miesięcy br. dynamicznie wzrósł eksport do Holandii (+28%), Niemiec (+50%), Węgier (+27%), a także Francji (+72%). W związku z tym prognozujemy, że prawdopodobnie w grudniu br. konsumenci jaj będą musieli zapłacić za nie o 15-25% więcej niż przed rokiem - dodaje.
CENY HURTOWE

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.