"Francja sprzeciwia się wznowieniu importu amerykańskich chlorowanych kurczaków, ponieważ konsumenci europejscy nie życzą sobie na rynku drobiu poddanego obróbce tego rodzaju" - oświadczyło francuskie ministerstwo rolnictwa.
W kwietniu eurodeputowany PSL Czesław Siekierski protestował w liście do KE przeciwko planom zniesienia zakazu, wskazując na "negatywne konsekwencje dla unijnych producentów drobiu, a także naszych konsumentów". Jego zdaniem, UE powinna utrzymać zakaz albo zezwolić na chemiczne czyszczenie kurczaków także w unijnych ubojniach. "Albo utrzymujmy i wspierajmy wysokie standardy chowu drobiu w unijnych gospodarstwach albo dopuśćmy chemiczne czyszczenie w ubojni" - apeluje eurodeputowany.
Z informacji PAP wynika, że blokada ze strony krajów członkowskich odpowiada Komisji Europejskiej, gdzie perspektywa dopuszczenia amerykańskich chlorowanych kurczaków na unijny rynek budzi opór wielu komisarzy. Przeciwna jest przede wszystkim unijna komisarz ds. zdrowia Andrula Wasiliu, nie widać także entuzjazmu komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel.
Zdaniem źródeł w KE zapowiedź uchylenia zakazu ma zapewnić dobrą atmosferę rozmów i ocieplenie kontaktów przed szczytem UE-USA w czerwcu. Gdy zaś zakaz nie zostanie uchylony, KE będzie mogła zrzucić odpowiedzialność na kraje członkowskie.
fot. Cedrob

