Krotoszyn: Rusza proces sprzedawcy karpi
59-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego zasiądzie w poniedziałek na ławie oskarżonych w krotoszyńskim sądzie rejonowym. Zarzucono mu znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad karpiami. Uśmiercał je przez obcięcie głowy gilotyną, bez uprzedniego ich ogłuszenia.

Do przestępstwa doszło w grudniu 2018 r. na miejskim targowisku w wielkopolskim Krotoszynie. Wojciech C. we wtorki i piątki sprzedawał karpie, zabijając je gilotyną, bez uprzedniego ogłuszania ryb.
O podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez sprzedawcę karpi policję zawiadomili obrońcy zwierząt z fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva!, do której trafiło nagranie zdarzenia.
Zdaniem przedstawicielki fundacji Anny Plaszczyk jest to jeden z bardziej drastycznych filmów, który Viva! otrzymała w tym roku.
"Na filmie zamieszczonym na naszym portalu społecznościowym widać, że karpie przed zabiciem nie są ogłuszane. A sprzedawca używa tępej gilotyny" - powiedziała wówczas PAP Anna Plaszczyk.
Rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji Piotr Szczepaniak poinformował, że mężczyznę zatrzymano na targowisku miejskim i przedstawiono mu zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad karpiami.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Tłumaczył, że nie wiedział, że nie można w taki sposób zabijać karpi.
"Zapewnił podczas zeznań, że więcej nie będzie tak robił" - powiedział Szczepaniak.
Fundacja Viva! - jak poinformowała Anna Plaszczyk - od wielu lat prowadzi kampanię "Krwawe święta", która skupia się na sposobie traktowania żywych ryb, głównie karpi, sprzedawanych przed Bożym Narodzeniem w sklepach i na targowiskach.
"Kiedy otwierałam filmik nagrany w Krotoszynie, byłam przekonana, że nic mnie nie zaskoczy. Myliłam się tak bardzo, że do dziś jest mi słabo na samą myśl o tym, co zobaczyłam. Mężczyzna w sposób absolutnie okrutny zabijał ryby. Naprawdę nie dało się na to patrzeć" - powiedziała.
Zdaniem pełnomocnik Fundacji Viva! Katarzyny Topczewskiej sprawa ma charakter precedensowy.
"To prawdopodobnie pierwsza w Polsce sprawa o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad rybami, która trafiła do sądu" - powiedziała mecenas Topczewska.
Dodała, że z uwagi na szczególną drastyczność czynu i to, że oskarżony był wcześniej karany, "będziemy żądać kary bezwzględnego pozbawienia wolności" - oświadczyła Katarzyna Topczewska.
Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Proces rusza 11 marca o godzinie 10.30 w Sądzie Rejonowym w Krotoszynie.

