Mięso na wtorek: O Duńczyku, którzy rzucił wyzwanie branży mięsnej i ekologom
Duńska spółka Goodvalley to jeden z ciekawszych przykładów zagranicznych inwestycji w polskiej branży mięsnej. Szef i założyciel firmy, Tom Axelgaard przekonuje, że aby ograniczyć emisję gazów cieplarnianych nie trzeba wcale zmniejszać produkcji mięsa. I ma na to mocne dowody: jego osiem biogazowni w Polsce produkuje tyle energii, że cała firma już dziś generuje zerowy ślad węglowy. Teraz Duńczycy chcą podbić światowe rynki produkowaną na Pomorzu wieprzowiną bez antybiotyków i GMO.

Mówisz Goodvalley, myślisz Tom Axelgaard. Przedstawienie postaci człowieka, który stworzył i przez 25 lat zarządzał grupą kapitałową Axzon (nazwę Goodvalley przyjęto dopiero w 2018 r.), warto zacząć od najświeższej (z 25 marca) informacji o...rezygnacji Duńczyka ze stanowiska dyrektora zarządzającego spółki.
Od 1 lipca 2019 r. obowiązki dyrektora generalnego Goodvalley przejmie dotychczasowy dyrektor finansowy Hans Henrik Pedersen. Nie oznacza to jednak odejścia Axelgaarda z firmy. Założyciel Goodvalley pozostanie w spółce w roli doradcy i ambasadora.
Duński sen w Przechlewie
Jak można dowiedzieć się z oficjalnego kalendarium Goodvalley, pochodzący z rolniczej rodziny Axelgaard już na początku lat 80 zakwestionował wydajność dotychczasowych metod upraw, podchodząc krytycznie do ich wpływu na środowisko naturalne.
- W czasie nasilenia importu i eksportu żywności w skali międzynarodowej, z niepokojem obserwowałem rosnącą niewydolność rolnictwa i jego negatywny wpływ na środowisko naturalne. Nie widziałem żadnej logiki w imporcie zboża przewożonego statkami i eksporcie świń z powrotem do krajów, skąd pochodziło zboże i z których przybywali pracownicy - mówił.
Pomysłem Axelgaarda na biznes było połączenie tradycyjnych praktyk w hodowli trzody chlewnej z duńską technologią rolniczą i ideałami zrównoważonego rozwoju. Na początku lat 90 Axelgaard stanął na czele grupy farmerów, którzy zainteresowali się inwestycjami w produkcję rolną w Polsce. Po obejrzeniu kilkunastu lokalizacji zdecydowali się zakupić na Pomorzu 3 tys. hektarów ziemi uprawnej w okolicach Przechlewa na Pomorzu. Aby ograniczyć transport paszy, w okolicy pobudowano trzy fermy trzody chlewnej i mieszalnię pasz. Tak powstał Poldanor.
- Dziś Goodvalley Polska to komplementarne przedsiębiorstwo rolne prowadzące produkcję w łańcuchu „od pola do stołu”, z własnymi polami, na których uprawiamy zboża do pasz, własną wytwórnia pasz, własnym chowem żywca wieprzowego, biogazowniami i zakładami mięsnymi. Nasza produkcja żywca wieprzowego bazuje obecnie na stadzie ponad 22 tys. loch i zorganizowana jest w modelu trójfazowym w ponad 20 obiektach, głównie na Pomorzu Środkowym i Zachodnim: fermy mateczne, odchowalnie i fermy tuczu. Większość warchlaków tuczymy we własnych fermach, niewielka liczba warchlaków trafia do współpracujących rolników. W zakładach mięsnych w Przechlewie (Prime Food przejętych w 2000 r. - przyp. red.) ubijamy tygodniowo ok. 10 tys. tuczników. Na najbliższe lata planujemy dalszy rozwój spółki, zarówno w sektorze chowu, jak również w uboju i przetwórstwie - mówią Paweł Nowak i Grzegorz Brodziak, dyrektorzy zarządzający Goodvalley Polska.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.