Minister środowiska rozmawia z myśliwymi nt. Prawa łowieckiego
- Autor: PAP
- Data: 02-02-2018, 20:13

Głównym postulatem protestujących jest wycofanie się ministerstwa z propozycji zakładającej, że to minister środowiska będzie powoływał i odwoływał Łowczego Krajowego oraz zatwierdzał statut Polskiego Związku Łowieckiego. Zgodnie obecnym statutem PZŁ, w skład zarządu głównego organizacji wchodzi Łowczy Krajowy. Jest on też jego przewodniczącym.
W petycji Tymczasowego Komitetu Krajowego Protestu Myśliwych PZŁ, przekazanej ministrowi przez delegację protestujących, podkreśla się, że wycofanie się z tej poprawki to jedyny postulat. Jednocześnie w petycji zawarto apel o niepozbawianie społeczności myśliwych możliwości powoływania osób do organów PZŁ w drodze demokratycznych wyborów.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
W petycji obciążono obecne władze PZŁ odpowiedzialnością za brak reform, nieudolne metody zarządzania i doprowadzenie do ostrego kryzysu. Protestujący wezwali więc władze PZŁ do natychmiastowej dymisji, domagając się powołania w trybie nadzwyczajnym nowego zarządu Związku i wypracowania dobrych rozwiązań ustawowych, które - jak napisano - umożliwią odnowę związku w duchu poszanowania zasad demokracji i wzajemnego szacunku między różnymi grupami społecznymi. Przemawiający na demonstracji powtarzali, że przede wszystkim oczekują, iż PZŁ będzie organizacją niezależną, samorządną i pozarządową. Podkreślali również, że to dopiero początek działań, które mają doprowadzić do poprawy wizerunku myśliwych.
W czasie protestu wielokrotnie podkreślano też, że myśliwi nie sprzeciwiają się "dezubekizacji". Ministerstwo zgłosiło bowiem do projektu zapis, przewidujący, że w skład organów PZŁ, czy zarządu Związku nie będą mogły wchodzić osoby, które pracowały na rzecz organów bezpieczeństwa w okresie PRL.
Po rozmowie z ministrem Kowalczykiem przewodniczący Komitetu Dariusz Dudkiewicz ogłosił, że minister jest "bardzo życzliwy i otwarty na dyskusję", a do kolejnego spotkania ws. projektu nowelizacji ustawy dojdzie w poniedziałek w Sejmie, przed posiedzeniem komisji zajmującej się tym projektem. Jak dodał, minister Kowalczyk wyraził też przekonanie, że dyskutowane będą już tylko "techniczne szczegóły", i że "do porozumienia dojdziemy".
Sam minister Kowalczyk, cytowany w komunikacie ministerstwa wydanym po rozmowach, podkreślił, że "w dyskusji o nowym Prawie łowieckim trzeba wziąć pod uwagę racje zarówno rolników, ekologów jak i myśliwych. (...) Jesteśmy otwarci na opinie i argumenty różnych środowisk. Zależy nam, aby wszystkie zainteresowane strony mogły się wypowiedzieć".

więcej informacji:
Powiązane tematy:
-
Minister rolnictwa: w długiej perspektywie zboże na pewno nie będzie tanie
-
Wysoki eksport żywności - to zasługa rolników i przetwórców
-
Ceny żywności 2022. Czy będzie taniej?
-
ekonomiczny poniedziałek
Transport ukraińskiego zboża przez Polskę. Wyzwania i rozwiązania
-
Kowalczyk: Polska gotowa przetwarzać ukraińskie zboża
-
Rząd uruchomi państwowe zakłady mięsne? Mają pomóc w walce z ASF
-
Wicepremier komentuje słowa Bidena. Czy w Polsce powstaną silosy zbożowe?
-
Rynek nawozów 2022. Kiedy ruszy wypłata dopłat?
-
Kowalczyk: trwa rozpatrywanie wniosków o dopłaty do nawozów
-
Wicepremier: sytuacja na rynku zbóż może się jeszcze pogarszać
- Transport zboża z Ukrainy. Trudne "wąskie gardła"
- Firmy spożywcze i handlowe w I półroczu: przejęcia, inflacja, wojna
komentarze (1)
zdelegalizować myślistwo, zabijanie dla zabawy
Odpowiedz