Szef białostockiego okręgu Polskiego Związku Łowieckiego Jarosław Żukowski powiedział, że dzików w regionie generalnie jest mniej za sprawą intensywnych odstrzałów prowadzonych od dwóch lat.
Z danych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku z zimowej inwentaryzacji zwierzyny wynika, że populacja dzików znacznie się zmniejszyła. Obecnie dzików w regionie jest ok. 12,5 tys. Dla porównania podał, że w sezonie łowieckim 2015-2016 było to 15,4 tys.
Najwięcej dzików - 21,6 tys. notowano w sezonie 2014-2015. Wawrzyniak poinformował, że w ostatnim sezonie odstrzelono w ramach planów łowieckich 18,4 tys. dzików - podobnie było w sezonie 2014-2015. Średnio w Podlaskiem, w 2015 r. na km kwadratowy przypadało 0,6 dzika, obecnie ta średnia spadła do 0,4. Plan łowiecki na bieżący sezon - na terenie województwa podlaskiego (RDLP Białystok obejmuje swym zasięgiem również część Warmii i Mazur) zakłada odstrzał 12,1 tys. dzików, a ich liczebność szacowana jest na 10,1 tys.
Łowczy okręgowi Polskiego Związku Łowieckiego w Białymstoku, Łomży i Suwałkach poinformowali, że łącznie na ich terenie w ostatnim sezonie łowieckim zakończonym 31 marca odstrzelono łącznie prawie 9,5 tys. dzików, w tym 470 za pieniądze przeznaczone specjalnie na ten cel przez samorząd województwa podlaskiego. Koła łowieckie wypłaciły też łącznie ponad 1,3 mln zł odszkodowań za zniszczenia w uprawach dokonane przez dziki.
Odstrzał sanitarny krytykowała - także w ostatnich dniach - Platforma Obywatelska. Politycy PO zaapelowali do ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela o wstrzymanie odstrzału, zapowiadali również przygotowanie wniosku o wotum nieufności wobec niego. Tłumaczyli m.in., że odstrzał dzików nie wpłynie na zmniejszenie możliwości rozprzestrzeniania się ASF, bo w miejsce odstrzelonych dzików będą migrować inne, a odstrzał może doprowadzić do eksterminacji dzików.

