Nie spodziewano się złożenia przez PMB wniosku o upadłość
Aż o 12 proc., do 4,92 zł, staniały wczoraj papiery Mispolu po informacji o złożeniu przez jego spółkę zależną PMB wniosku o upadłość układową. Jak pisze Parkiet powołując się na zbliżone do zarządu źródło, nie spodziewano się tam takiego obrotu spraw.

Z Mirosławą Achinger, prezes Mispolu, nie udało się wczoraj skontaktować dziennikarzom. W PMB też nikt nie odbierał telefonu. Jak podał Parkietowi, anonimowy informator, nikt nie chce niczego komentować, bo przed transakcją badano kondycję tej firmy.
Mispol nabyła papiery PMB zaledwie w grudniu ub.r. Za 45 proc. udziałów (potem dokupiła jeszcze ok. 3 proc.) zapłaciła częściowo gotówką i częściowo akcjami z nowej emisji. Papiery objęli udziałowcy przejmowanej mięsnej firmy.
Tymczasem Marek Jutkiewicz, akcjonariusz Mispolu (ma 13 proc.), na łamach "Pulsu Biznesu" stwierdził, że problemy PMB, a także kiepska sytuacja Mispolu, wynikają z nieudolnego zarządzania tymi spółkami.Podkreślił, że między PMB i Mispolem istnieją powiązania osobowe, m.in. na poziomie rady nadzorczej. Inwestor rozważa skierowanie tej sprawy do sądu.
