Polscy mleczarze i zakłady mięsne liczą na rosyjski rynek
Wszyscy ci, którzy zastanawiają się nad tym czy po tragedii w Smoleńsku dojdzie do poprawy polsko-rosyjskich relacji handlowych, już wkrótce będą mogli się o tym namacalnie przekonać - donosi Puls Biznesu. Papierkiem lakmusowym, który pomoże zdiagnozować klimat do rozwoju obustronnej współpracy biznesowej, powinny okazać się wyniki prowadzonej właśnie w polskich zakładach mięsnych, drobiarskich i mleczarskich kontroli rosyjskich inspektorów weterynaryjnych.

Z informacji uzyskanych od polskich firm wynika, że inspektorzy przyjechali do Polski na kilka dni przed katastrofą prezydenckiego samolotu. Celem ich wizyty jest zbadanie kolejnej grupy polskich zakładów spożywczych ubiegających się o zezwolenie na eksport do Rosji.
Rosjanie skontolują kilkanaście zakładów z branży mięsa czerwonego. Jak zaznacza Puls Biznesu, wiele wskazuje na to, że po zakończeniu obecnej tury kontroli rosyjskich inspektorów liczba naszych zakładów mogących handlować z Rosją znacznie się powiększy.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
Poza zakładami produkcji i przetwórstwa wieprzowiny oraz wołowiny trwające właśnie rosyjskie kontrole obejmują również cztery zakłady drobiarskie i trzy mleczarskie. Drobiarze bardzo liczą nie tylko na dopuszczanie kolejnych zakładów do rynku rosyjskiego, ale też na zmianę warunków prowadzenia eksportu. Dotąd uprawnienia eksportowe zdobyło dziewięć polskich zakładów drobiarskich (m. in. Exdrob i Animex).
